Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kwidzyn. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów. Janosikowe

Rafał Cybulski
fot. Polskapresse
Zapraszamy do lektury kolejnego odcinka felietonowych potyczek Michała Chodorowskiego i Rafała Cybulskiego. Dzisiejszy Ogień i Woda poświęcony jest pewnemu podatkowi, który swą nazwę wziął od nazwiska zbójnika znanego chyba wszystkim Polakom.

Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów

Zbójnik z Karpat...

Cóżeś uczynił Tetmajerze? Cóżeś uczynił Passendorferze? Odnosząc się bardzo luźno do historii stworzyliście romantyczne monstrum szlachetnego Janosika, posiadającego maniery i dykcję szlachcica i ciało młodego Perepeczki, o które mogłyby toczyć spory Afrodyta z Persefoną, niczym o mitycznego Adonisa. Janosik jawi się jako idealny bohater idei socjalistycznej. Ludowy bohater, który zabiera bogatym, by oddać biednym. Prawie jak faktyczny Janosik - Juraj Janosik, karpacki zbójnik. Ofiarami jego napadów byli głównie kupcy, plebani, posłańcy pocztowi i inne przypadkowe, aczkolwiek w jakimkolwiek zakresie zamożne osoby. Janosikowa banda grabiła po to, by ich świat zmienił się na lepsze. Trzeba jednak przyznać, że łupami dzielili się oni okazjonalnie z innymi - z miłymi i wdzięcznymi dziewkami z okolicznych wsi oraz z lokalnymi notablami, wyciągającymi Janosika z nieuniknionych w jego fachu tarapatów. Do czasu jednak. Został skazany za mord na plebanie z Demanicy. Żył krótko i szczęśliwie.

Polecamy także: Kwidzyn. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów. Posmoleńskie wspominki

Żyjemy w systemie, w którym nie opłaca się mieć "w sam raz". Lepiej już mieć za dużo lub za mało. Wiedzą o tym doskonale ludzie pracujący na własny rachunek, którym powodzi się na tyle dobrze, że grozi im przekroczenie pierwszego progu podatkowego. Jeżeli nie przekracza się tego progu zdecydowanie, to lepiej … nie przekraczać go wcale. Nie opłaca się. Lepiej odpocząć i nie zarabiać dalej. Podobnie jest z dochodami samorządowymi. Komu powodzi się dobrze, to znaczy, że powodzi mu się "za dobrze". A jak wiadomo z psychologii "za dobrze" psuje charakter. Od kilku lat samorządom, którym jest "za dobrze" fiskalny Janosik odbiera nadwyżki i przekazuje je biedniejszym. Co prawda niespełna dwa miesiące temu Trybunał Konstytucyjny stwierdził niezgodność "janosikowego" z ustawą zasadniczą, jednak przecież nie po to mamy Konstytucję by traktować ją poważnie. Łaskawy Trybunał ogłosił, że niezgodna z konstytucją ustawa oczywiście straci moc, lecz żeby zmiana ta nie była zbyt drastyczna, to stanie się to dopiero po upływie 18 miesięcy. Można? Można.

Pamiętam to jak dziś. Gdy Janosik napadł na gminę miejską Kwidzyn po raz pierwszy Pan Burmistrz nie był zadowolony. Ba, był wręcz niezadowolony, czego nie ukrywał. No ale jeżeli już nawet sam Pan Premier tak dojrzał i okrzepł na stanowisku, aż z gdańskiego liberała stał się socjaldemokratą, to cóż się dziwić naszemu Burmistrzowi, który egalitarnie był skłony niekorzystne dla nas "janosikowe" werbalnie poprzeć. Tylko dziwię się po cóż nam odgórne "janosikowe". Przecież i bez niego potrafiliśmy w 1997 roku wspomóc nawiedzone powodzią Krosno Odrzańskie kwotą 70 tysięcy złotych, spożytkowaną przez pogorzelców do wymiany nawierzchni w miejscowej sali gimnastycznej. Kaj Janosik w okolicy to ino mitrożyć, mrawić i śtuderować. Taki ustrój. Hej.
Michał Chodorowski, komentator portalu kwidzyn.naszemiasto.pl

...i Janosik z Kwidzyna

Michał, choć deklaruje się jako przeciwnik Janosikowego, to sam zachowuje się, jak słynny rozbójnik, bardziej słowacki (jak u Kasi Adamik i Agnieszki Holland w filmie "Janosik. Prawdziwa historia".), niż polski (jak we wspomnianym przez Michała serialu z Markiem Perepeczko , z lat. 70.) Wystarczy zerknąć, ile miejsca zostawił mi na moje janosikowe przemyślenia. Toż to przecież rozbój w biały dzień (format naszych potyczek dostosowany jest do formatu piątkowego "Kuriera Powiatu Kwidzyńskiego"- przyp. red.)

Czytaj również: Kwidzyn. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów. Rejmontowicze i Kasprowiczanie

A tak na poważnie, to coś w tym "janosikowym" jest. Wprawdzie w dzieleniu się z biedniejszymi jest coś z socjalu, ale z drugiej strony, jak w inny sposób, niwelować dysproporcje w rozwoju niektórych regionów. Bo przecież Kwidzyn nieraz bywał płatnikiem netto (to ten co dopłaca do wspólnej kiesy) w skali kraju, ale za to Polska była płatnikiem brutto w skali Unii Europejskiej, co z kolei powraca do nas w formie unijnych dotacji. Pewne zmiany w "janosikowym" są jednak konieczne, by uniknąć paradoksów takich jak w przypadku woj. mazowieckiego, które z powodu "janosikowego" stanęło na granicy bankructwa.
Rafał Cybulski, redaktor prowadzący

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto