V Bieg Papiernika. Rozmawiamy z Anną Borzeszkowską, dyrektor biegu

Na liście zgłoszeniowej jest już niemal 2900 osób, więc nawet jeśli nie wszyscy ostatecznie pobiegną, to z przekroczeniem liczby 2 tysięcy startujących nie powinno być żadnego problemu. Czy widzi pani jakąś granicę wzrostu frekwencji i, czym tłumaczy ten fenomen?
Chcemy, by ta impreza nadal się rozwijała, więc fajnie będzie, jeśli za rok pobiegnie 3 tysiące osób. Ta rosnąca frekwencja, to pokłosie tego, że Kwidzyński Bieg Papiernika jest bardzo wysoko oceniany przez biegaczy. Coraz więcej ludzi w Polsce biega i w ogóle bardziej zaczyna o siebie dbać, bo przecież coraz więcej Polaków jeździ również na rowerze, pływa i stara się żyć aktywnie. Należy się cieszyć, że tak się dzieje i niech to trwa.

Zobacz również:V Kwidzyński Bieg Papiernika. Rozmowa z Markiem Krzykowski, prezesem IP Kwidzyn

W tym roku zwiększyliście liczbę nagród finansowych dla najlepszych, ale każdy, kto osiągnie metę weźmie udział w losowaniu wielu innych nagród. Co będzie można wygrać?

Zdradzę, że wśród nagród będą m.in. tablety, talony do sklepów sportowych, sprzęt sportowy. Właściwie każdy z partnerów naszego biegu przygotował jakieś niespodzianki dla biegaczy. Dodam, że nagrody dla biegaczy są bardzo ciekawe. Część będzie losowana w trakcie dekoracji, a większość w namiocie ustawionym koło sceny.

Ile osób pracuje przy organizacji Biegu Papiernika?
Łącznie ponad 100 osób, ale ten najściślejszy sztab, który zajmuje się planowaniem strategicznym liczy 10-12 osób. Do tego dochodzą jeszcze pracownicy, którzy zajmują się organizacją samego Dnia IP, a przy samym biegu pomagają nam również liczni wolontariusze z firm, które z nami współpracują, czyli Tor-Palu, KBR, DGN, AD Ochrona i Ratownictwo i wielu innych. Najważniejsze, że wszyscy robią to z pasją i z olbrzymim zaangażowaniem. I choć nikt nie jest w tym czasie zwolniony ze swoich codziennych obowiązków zawodowych, to wszyscy, którzy angażują się w Bieg Papiernika, robią to, bo tego właśnie chcą.

Czytaj też: V Bieg Papiernika. Zobacz, jak wyglądały poprzednie edycje! [ZDJĘCIA/FILMY]

Kiedy rozpoczynacie przygotowania do każdej kolejnej edycji imprezy?
Po V Biegu Papiernika już następnego dnia usiądziemy w tym najściślejszym gronie. Zaczynamy zawsze od przeglądania tysięcy zdjęć i wielu filmów. Dzięki takiej analizie najlepiej widać co, wyszło, a co nie, i co trzeba poprawić za rok. Potem od września, ta prace postępują już dość systematycznie. Najpierw spotykamy się raz na dwa miesiące, potem raz na miesiąc, a im bliżej biegu, tym oczywiście częściej.

Przed tygodniem nasi Czytelnicy mogli już przeczytać o książce, która zostanie wydana z okazji małego jubileuszu, czyli 5-lecia imprezy, ale to pani , jako jej redaktor, najlepiej o niej opowie...
Przyszła mi do głowy taka myśl, że skoro już od pięciu lat w majowe soboty spotykamy się w coraz większym gronie i biegamy, to może tą pozytywną energią warto się podzielić również z innymi, a przy okazji pomóc tym, którzy są w gorszej sytuacji. Zamysł był również taki, żeby zaprezentować szeroką grupę biegaczy. Dla wielu bieganie jest pasją od wielu lat, a dla innych nową przygodą. Warto przeczytać w jakich okolicznościach założyli swoje buty biegowe, dlaczego tak wciągnęła ich ta pasja i czy rzeczywiście czerpią radość z biegania. W książce opowiadają też o tym, jak się do biegu przygotowują. Książka podpowiada, jak zorganizować bieg oraz, jak skupić ludzi wokół wspólnego sportowego celu. Myślę, że to wydawnictwo to wspaniała pamiątka dla nas kwidzyniaków, która najlepiej pokazuje, jaki potencjał w nas drzemie.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Rafał Cybulski