Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawdźcie kwietniową ramówkę DKF "Powiększenie" [ZDJĘCIA/ZWIASTUNY]

Redakcja
fot. materiał prasowy
Dyskusyjny Klub Filmowy "Powiększenie" zaprezentował kwietniową ramówkę. Sprawdźcie, na co warto wybrać się do kina. Bilet na każdy z filmów kosztuje 10 zł.

"Syn Szawła" (4 kwietnia, godz. 19)

Rok 1944, Auschwitz-Birkenau. 48 godzin z życia Szawła Ausländera, członka Sonderkommando – oddziału żydowskich więźniów zmuszonych asystować hitlerowcom w wielkiej machinie Zagłady – na krótko przed wybuchem buntu. W rzeczywistości, której nie sposób pojąć, w sytuacji bez szans na przetrwanie, Szaweł próbuje ocalić w sobie to, co zostało z człowieka, którym kiedyś był.

Debiut 38-letniego László Nemesa – nagrodzony Grand Prix na tegorocznym festiwalu w Cannes – przełamuje dotychczasowe, typowe dla fabuł o Holokauście klisze narracyjne. Reżyser rezygnuje z epickiej skali, która tworzy iluzję, że jesteśmy w stanie pojąć skalę tej zbrodni. Film Nemesa cechuje maksymalny realizm i perspektywa jednostki patrzącej na fragmenty piekła.

"Taxi Teheran" (11 kwietnia, godz. 19)

W Teheranie trwa dzień jak co dzień. Auta suną po zakorkowanych ulicach, kierowcy żółtych taksówek błądzą po gigantycznej metropolii w poszukiwaniu adresów, pod które każą zawieść się pasażerowie. Wśród nich jest jeden wyjątkowy samochód. Wyróżnia go nie tylko to, że jest wyposażony w pasy bezpieczeństwa (w Iranie na porządku dziennym jest to, że taksówkarze odpinają je i chowają w bagażniku, żeby nie uwierały pasażerów), ale też to, że na desce rozdzielczej zamontowano w nim przemysłową kamerę, a za kierownicą siedzi nie kto inny, jak sam Jafar Panahi.

Do jego samochodu wsiadają ludzie prości i intelektualiści, przyjaciele i kompletnie nieznajomi, przypadkowe osoby w potrzebie i umówieni na przejażdżkę członkowie rodziny, w tym kradnąca reżyserowi film siostrzenica, Hana Saeidi. Każdy z pasażerów wnosi do filmu nowy problem, który urozmaica fabułę i nową refleksję na temat życia w Iranie.

"Pokój" (18 kwietnia, godz. 19)

Poruszający dramat o intensywności najlepszego thrillera z oscarowymi kreacjami aktorskimi Brie Larson, Joan Allen i debiutującego Jacoba Tremblaya.

Jack ma pięć lat, gdy dowiaduje się od mamy, że pokój w którym mieszka z nią od urodzenia, nie jest całym światem. Wychował się tu, myśląc, że po drugiej stronie ścian jest pustka. Teraz matka decyduje się powiedzieć mu prawdę i z jego pomocą podjąć walkę o wolność. Od prawie 6 lat są tu więzieni przez człowieka, który każe nazywać się Dużym Nickiem. Izoluje ich od świata, grożąc, że próba ucieczki zostanie ukarana śmiercią. Mama obmyśla niezwykle ryzykowny plan, którego głównym bohaterem ma być właśnie Jack.

Wkrótce okaże się, że nie samo odzyskanie wolności jest największym wyzwaniem, ale konieczność odnalezienia się w niej i nauka życia na nowo.

"Imigranci" (25 kwietnia, godz. 19)

Emigracja jako sposób na przeżycie – to temat najnowszego filmu francuskiego reżysera. Audiard opowiada historię byłego żołnierza, który walczył do niedawna jako bojownik organizacji Liberation Tigers of Tamil Eelam i stracił w czasie wojny domowej żonę i dziecko. Z obcą kobietą i jej dzieckiem udając rodzinę uciekają z pogrążonej w wojnie domowej Sri Lanki do będącej szansą na lepszą przyszłość Europy.

Docierają na przedmieścia Paryża i zatrzymują się w jednym z mieszkań socjalnych. Scenariusz oparty został częściowo na przeżyciach grającego główną rolę pisarza Antonythasana Jesythasana. Debiutujący jako aktor Jesythasan w bardzo przekonujący sposób wcielił się w rzekomego ojca rodziny, który w pewnym momencie zaczyna odczuwać odpowiedzialność za przyszywaną żonę i córkę. Audiard bardzo starannie kreśli portret psychologiczny bohatera, a dobrze napisane dialogi, wypowiadane przez świetnych wykonawców, składają się na dzieło trzymające w napięciu do ostatniej sceny

"Imigranci", to kino radykalne, pokazujące świat imigrantów z punktu widzenia ich samych. Audiard przygląda się jednak również rodzinie – więziom między jej członkami oraz problemom, z którymi wspólnymi siłami muszą się mierzyć. Francuski reżyser stworzył kino najwyższej próby.

To także bardzo ważny film w kontekście tysięcy imigrantów przybywających do Europy w poszukiwaniu lepszego życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto