MMTS Kwidzyn. Maciej Mroczkowski nie zagrał w sześciu ostatnich meczach ubiegłego roku, ale wciąż nie ma pewności co mu dolega.
- Jestem rozbity, bo tak naprawdę, to nie do końca wiem na czym stoję. Gdybym miał złamaną nogę wszystko byłoby o wiele prostsze - denerwuje się kapitan kwidzyńskiej drużyny.
Wcześniej ból w okolicach mięśni brzucha czuł głównie w trakcie biegu, ale teraz jest gorzej.
- Boli nawet gdy chodzę, a rano mam problem, by wstać z łóżka - tłumaczy Maciek.
Polecamy również: MMTS Kwidzyn. Podsumowanie pierwszej części sezonu [STATYSTYKI I CIEKAWOSTKI]
Zdaniem lekarzy problemem leży w spojeniu łonowym i połączonych z nim przywodzicielach mięśni brzucha. Kapitan MMTS wierzy, że operacja, którą ma przejść 10 stycznia potwierdzi tę diagnozę.
- Lekarze natną mi przywodziciele i będą wiercić w spojeniu łonowym, więc wolałbym, żeby potem nie okazało się, iż dolega mi coś innego - martwi się "Mroko".
Po zabiegu na pewno czeka go 2-3-miesięczna przerwa w treningach, więc do końca sezonu zasadniczego raczej nie zobaczymy go na boisku.
- Na razie wolałbym się jednak nie wypowiadać na temat kiedy wrócę do gry - dodaje najlepszy strzelec w historii MMTS.
Czytaj także: MMTS Kwidzyn. Rozmowa z trenerem Krzysztofem Kotwickim
Kapitan kwidzynian martwi się zdrowiem, ale jego koledzy już zaczęli przygotowania do drugiej, decydującej części sezonu.
- Teraz przez pierwsze dwa tygodnie będziemy trenować nieco mocniej, po razy dziennie. Potem wrócimy już do rytmu ligowego, czyli po dwa treningi we wtorki i czwartki oraz po jednym w pozostałe dni - informuje szkoleniowiec MMTS.
Więcej o przygotowaniach MMTS przeczytacie w piątkowym (3 stycznia) "Kurierze Powiatu Kwidzyńskiego"
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?