Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kajakarstwo Kwidzyn. Sławomir Lewalski potrójnym medalistą Igrzysk Masters

Rafał Cybulski
Fot. Mirosław Wiśniewski
Kajakarstwo Kwidzyn. Sławomir Lewalski zdobył trzy medale Igrzysk Olimpijskich Masters (zawodnicy powyżej 30 lat), które rozegrano w Turynie. "Syberia" zdobył brąz w wyścigu kajakarskich jedynek na 200 metrów, srebro w K-4 na 200 m i złoto w K-04 na 1000 m.

Kajakarstwo Kwidzyn. Dwa lata ciężkich przygotowań nie poszły na marne. Rozegrane w Turynie Igrzyska Olimpijskie Masters zakończyły się sukcesem kajakarza Sławomira Lewalskiego, który w czterech startach wywalczył we Włoszech 3 medale, po jednym w każdym kolorze.

Czytaj także: Przeczytaj o wcześniejszych sukcesach Sławka Lewalskiego

Regaty kajakarzy otwierały Igrzyska, a rozegrano je nie w samym Turynie, lecz w oddalonej o 40 km miejscowości Candia. Ściganie rozpoczęło się od wyścigu jedynek na 200 m.

- Poziom rywalizacji i frekwencja zrobiły na mnie olbrzymie wrażenie. Na starcie stanęło aż 40 zawodników, dlatego rozegrano aż 5 przedbiegów - podkreśla Sławomir Lewalski.

Kwidzynianin bez problemów awansował do półfinału, a w nim zajął 2 miejsce. Walka o medale była niesamowicie zacięta, a kilku zawodników niemal równocześnie wpadło na metę. "Syberia" długo nie był pewny, czy stanie na podium Igrzysk, bo analiza fotofiniszu zajęła trochę czasu, ale w końcu na tablicy świetlnej pokazały się wyniki. Nazwisko Lewalski znalazło się na trzecim miejscu. Do srebra, które wywalczył Włoch kwidzynianinowi zabrakło ledwie 0,04 sekundy, ale jego przewaga nad kolejnymi zawodnikami też była minimalna - odpowiednio 0,05 i 0,06 sek. Złoto dla Bułgarii.

- Dopiero wtedy zeszło ze mnie napięcie, bo przecież jechałem na te Igrzyska po medal a miałem go już po pierwszym starcie - tłumaczy.

Na jednym krążku się jednak nie skończyło, a"Syberia" powiększył swój dorobek jeszcze tego samego dnia po wyścigach czwórek na tym samym dystansie. Polska osada w składzie Lewalski, Głomski, Łakomy i Zrajkowski najpierw z 3 miejsca awansowała do finału, a w decydującym wyścigu popłynęła jeszcze lepiej zajmując 2. miejsce. Lepsi od Polaków okazali się jedynie Włosi, a na trzecim miejscu przypłynęła osada Białorusi.

Zobacz też: Kajakarstwo: niedaleko pada jabłko od jabłoni

Drugi dzień regat "Syberia" rozpoczął startem w "jedynce" na 1000 m, gdzie też awansował do finału, ale w decydującym starcie widząc, że nie ma szansy na medal, odpuścił i przypłynął na metę na dalszym miejscu.

- To była prosta kalkulacja, bo potem czekał mnie start w "czwórce", gdzie z chłopakami mieliśmy szansę na walkę o złoto - tłumaczy.

Mimo, że jeden z członków polskiej osady narzekał na drobny uraz, to biało-czerwoni bez problemów wygrali swój przedbieg, ale prawdziwa euforia zapanowała po finałowym wyścigu na 1000 m, biało-czerwoni wywalczyli złoty medal prowadząc od startu do mety. Drugie miejsce zajęli Hiszpanie, a trzecie Włosi.

- Jestem wzruszony bo 2 lata ciężkiej pracy przyniosły efekty. Ale tych sukcesów nie byłoby gdyby nie poświęcenie ze strony mojej żony Bożeny oraz wsparciu wójta Ryjewa Józefa Gutowskiego i wicewójta Sławomira Słupczyńskiego, którzy pomogli mi kupić ergometr. No i nie byłoby go, gdyby nie nowy kajak, który zasponsorował mi Wojciech Zieliński z firmy WTZ Zielińscy. Panie Wojtku, dziękuję - dodaje Sławek Lewalski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto