Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton Rafała Cybulskiego * - Żegnaj "Orzech"

Rafał Cybulski
ZPRP.PL
Dawno już się nie zdarzyło, by jeden człowiek i wydarzenie w którym brał udział, przysporzyło naszemu miastu takiego splendoru, jak występ Roberta Orzechowskiego na mistrzostwach świata. Wprawdzie biało-czerwoni nie do końca spełnili pokładane w nich nadzieje, bo poprzestali jedynie na wyjściu z grupy, ale "Orzech" może być z siebie zadowolony. Choć i jemu zdarzało się partaczyć, to przecież nawet dla mniej wyrobionych kibiców przestał był postacią anonimową.

Oczywiście głównie za sprawą znakomitego występu przeciwko Serbom, który okrasił golem w przedostatniej sekundzie. Po tym spotkaniu chyba we wszystkich przekazach telewizyjnych wspominano o przynależności klubowej prawoskrzydłowego reprezentacji. To była znakomita promocja nie tylko dla niego, ale i dla naszego miasta. W dodatku niedroga, bo kosztowała tyle, ile rocznie samorząd przeznacza na jego pensję, czyli na pewno mniej, niż kosztuje kilkudziesięciosekundowy spot reklamowy w telewizji.

Zresztą "Orzech" pokazał się nie tylko w meczu z Serbią. Zawodnik MMTS w Hiszpanii grał dużo, a do bramki trafiał często. Średnia 3 goli na mecz, na imprezie mistrzowskiej, to naprawdę niezłe osiągnięcie. Zwłaszcza, jak na 23-latka. Zresztą w niedalekiej przyszłości Robert będzie w kadrze jeszcze ważniejszym ogniwem, właśnie głównie z racji wieku. Choć w naszym szczypiorniaku od jakiegoś czasu mówi się o odmładzaniu kadry, to jednak na mundialu jedynym "młodym" w pierwszym składzie był właśnie zawodnik MMTS. Pozostali to rutyniarze, z których tylko Michał Jurecki nie ma 30 lat (Jaszka i Krzysztof Lijewski kończą tym roku).

Szkoda tylko, że w przypadku "Orzecha" reprezentacyjne sukcesy oznaczają jednocześnie rozstanie z Kwidzynem. W tym roku kończy mu się kontrakt z MMTS i od dawna było wiadomo, że trudno go będzie u nas zatrzymać. A po takich mistrzostwach jest to wręcz niemożliwe. Wprawdzie gdyby decyzja należała do mnie, to zrobiłbym wszystko, żeby przekonać go do przedłużenia umowy, również dlatego, że jest tak świetnym ambasadorem naszego miasta, ale przecież to nie byłoby dobre rozwiązanie dla niego. On po 5 latach w MMTS powinien wypłynąć na szersze wody.

* Moje felietony w każdy piątek można znaleźć na drugiej stronie "Kuriera Powiatu Kwidzyńskiego"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Felieton Rafała Cybulskiego * - Żegnaj "Orzech" - Kwidzyn Nasze Miasto

Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto