Pierwsza próba zakończyła się niepowodzeniem przez głupotę. Po prostu nie zatrzymałem się przed sygnalizatorem świetlnym mając czerwone światło i strzałkę warunkową do skrętu w prawo. Egzaminator wcisnął pedał hamulca i musieliśmy się przesiąść. Cóż, wiedziałem że muszę wydać kolejne 112 zł.
Niepewny termin
Szczęśliwie zwolnił się termin 28 stycznia i udało mi się zapisać na poprawkę. Ktoś nade mną czuwał, bo zwykle trzeba czekać na egzamin poprawkowy około dwa miesiące. Łuk do przodu i do tyłu wykonałem bez problemu. Ruszenie z hamulca ręcznego na wzniesieniu również nie sprawiło mi kłopotu. Niepokoiłem się przed jazdą w ruchu drogowym. Biorąc pod uwagę godzinę wyjazdu z placu manewrowego (11:30) oraz ruchliwość pieszych w tym czasie na starówce, moje obawy znajdowały uzasadnienie.
Stres bez potrzeby
Rzeczywistość okazała się dla mnie łaskawsza niż myślałem. Grudziądzanie grzecznie czekali przed przejściami dla pieszych, nie wymuszając pierwszeństwa. A i ilość samochodów na jezdni nie zaskoczyła mnie. Na dworze szalał mróz, większość ludzi odłożyła pewnie sobotnie zakupy na inny dzień. Wyjeżdżając ze Starego Miasta zaparkowałem skośnie i ruszyłem na obwodnicę. Po zjeździe z niej zgodnie z poleceniem zawróciłem jeszcze z wykorzystaniem bramy, po czym udałem się w drogę powrotną do ośrodka egzaminacyjnego. Pod nim zaparkowałem prostopadle i czekałem….
Koniec końców
W końcu egzaminator powiedział wyczekiwane przeze mnie słowa: „Wynik egzaminu jest dla Pana pozytywny. Gratuluję i życzę powodzenia!”. Radości odczuwanej wówczas nie da się opisać. Koniec jazdy „elką”, koniec denerwowania się na pieszych stojących na jezdni zamiast na chodniku w oczekiwaniu na przejście i wreszcie możliwość pośmiania się z tych, którzy egzamin mają przed sobą…
Nowe zasady
A tych mamy bez liku. Zwiększone zainteresowanie egzaminami na prawo jazdy kat. B było spowodowane zapowiedziami zmian w egzaminie teoretycznym. Obecnie zdający odpowiada na 18 pytań typu A,B,C, z czego poprawny może być więcej niż jeden wariant. Od 11 lutego pytania miały być trudniejsze (tak mówili specjaliści materii i sami egzaminatorzy), zmuszające do szybkiej reakcji, jak na drodze. Po protestach szkół nauki jazdy oraz Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego Sejm podjął decyzję o przedłużeniu vacatio legis do stycznia 2013 roku.
Idzie marzec, idzie nowe
Jednak na zdających egzamin w Grudziądzu czeka niespodzianka już w marcu.
Od pierwszego dnia tego miesiąca zmieniają się pojazdy egzaminacyjne. Dotychczasową Toyotę Yaris zastąpi Suzuki Swift. Z tego, co mi wiadomo, niektóre kwidzyńskie szkoły nauki jazdy już zaopatrzyły się w Suzuki. Mimo wszystko nie zazdroszczę tym, którzy uczyli się jeździć na toyocie, a egzamin mają zaplanowany na marzec.
Zdać za drugim razem
Jednak nie warto się zniechęcać. Swoje słowa kieruję szczególnie do tych, za którymi pierwszy egzamin zakończony wynikiem negatywnym. Jak wynika z badań, kierowcy zdający za drugim razem jeżdżą najbezpieczniej. Ponadto są mniej agresywni i kulturalni wobec innych na drodze.
Gdyby nie powiodło się za drugim razem…
Te same badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii wskazują, że kursanci zdający egzamin za trzecim, czwartym, piątym razem i później, często przejeżdżają na czerwonym świetle i są łapani przez drogówkę za przekroczenia dozwolonej prędkości.
Tak czy inaczej głowa do góry kursanci! Trzynaste podejście jest podobno darmowe.
A ja tam już czekam tylko na dokument…
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?