Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Usar Kwidzyn wygrywa wyjazdowe spotkanie z KPR Elbląg. Rozstrzygnięcie przyniosła dopiero seria rzutów karnych

Mirosław Wiśniewski
Mirosław Wiśniewski
W pojedynku Szymon Heyda - Paweł Kiepulski górą był bramkarz kwidzynian, który wyczuł intencje zawodnika gospodarzy
W pojedynku Szymon Heyda - Paweł Kiepulski górą był bramkarz kwidzynian, który wyczuł intencje zawodnika gospodarzy Fot. www.facebook.com/usarkwidzyn
Pierwszoligowy Usar Kwidzyn pokonał KPR Elbląg w ostatnim meczu I rundy. Co prawda w regulaminowym czasie gry był remis 32:32, ale to kwidzynianie lepiej spisywali się w serii rzutów karnych wygrywając ten element gry 4:1. W efekcie zdobyte 2 punktu umocniły Usar na pozycji wicelidera tych rozgrywek.

Pierwsza bramkę w meczu KPR - Usar zdobył Bartosz Preuss, jednak w kolejnych minutach coraz śmielej na parkiecie radzili sobie gospodarze. W efekcie po 7 minutach gry elblążanie prowadzili już 5:2.

Usar Kwidzyn po serii rzutów karnych wygrywa wyjazdowe spotkanie I ligi w Elblągu

Kwidzynianie jednak przetrzymali atak KPR i ruszyli do odrabiania strat. Usar zrobił to na tyle skutecznie, że przez kolejne 16 minut gospodarze praktycznie nie byli w stanie zagrozić bramce strzeżonej przez Pawła Kiepulskiego. Kwidzynianie zdobyli 11 bramek przy zaledwie 3 trafieniach rywali, co pozwoliło im wyjść na prowadzenie 8:13. Graczom KPR Elbląg udało się jednak nieco zniwelować straty i po trafieniach Kacpra Sparzaka i Mateusza Pereta tracili już do Kwidzyna tylko dwie bramki - 11:13. Jak się okazało różnica ta utrzymała się do końca pierwszej połowy meczu – 14:16.

Po przerwie początkowo zespoły grały bramka za bramkę, jednak w 38 minucie gościom udało się powiększyć istniejącą przewagę po golach Bartosza Janiszewskiego - 17:21. Niestety przez kolejne 10 minut przewagę na parkiecie uzyskali gospodarze, którzy zdobywając 8 bramek przy dwóch trafieniach Usara nie tylko odrobili straty, ale również wyszli na jednobramkowe prowadzenie - 24:23. Kwidzynianie szybko odrobili jednak straty i wynik oscylował wokół remisu.
Na 5 minut przed końcem meczu gole Bartosza Janiszewskiego i Łukasza Cieślaka dały kwidzynianom dwubramkowe prowadzenie - 28:30. Jak się okazało utrzymało się ono przez 4 kolejne minuty - 30:32. Niestety końcówkę lepiej rozegrali gospodarze, którzy wykorzystali grę Usara w osłabieniu. Najpierw z pierwszej linii trafił Kacper Reseman, po czym bramkarz gospodarzy zatrzymał rzut Bartosza Preussa i rzutem do pustej bramki doprowadził do wyrównania. Dodajmy, że w końcowych sekundach kwidzynianie mieli jednak swoją szansę na zwycięstwo w tym spotkaniu. Niestety rzutu karnego nie wykorzystał Bartosz Janiszewski i triumfatora spotkania musiały wyłonić rzuty karne.

Kwidzynianie (Kamil Nawrocki, Artur Ekstowicz, Dominik Sonnenfeld i Łukasz Cieślak) okazali się bezbłędni w tym elemencie gry. Gospodarze popełnili natomiast dwa błędy. Najpierw Paweł Kiepulski wybronił rzut Szymona Heydy, po czym Mikołaj Sowiński rzucił obok bramki. Dwa punkty powędrowały zatem do Kwidzyna, który tym samym umocnił się na pozycji wicelidera I ligi w grupie A.

KPR Elbląg - Usar Kwidzyn 32:32 (14:16) k. 1:4

KPR: Jaworski 1, Plak - Latarski, Muracki 3, Peret 3, Sowiński, Nowakowski 5, Bartnicki, Załuski 6, Sparzak 7, Heyda, Solecki 2, Reseman 5.
Usar: Kiepulski, Wysocki - Wiśniewski, Szwed, Werra 2, Gryń, Janiszewski 9, Sonnenfeld 3, Nawrocki 3, Piekarski 1, Cieślak 4, Raczkowski, Preuss 7, Ekstowicz 3.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto