To termin, którego niczym diabeł święconej wody, obawiali się członkowie grupy inicjatywnej. Ich zdaniem wakacje to najgorszy możliwy okres na przeprowadzenie referendum, bo urlopy i wyjazdy mogą rażąco zaniżyć jego frekwencję. Zwłaszcza jeśli data zahacza o długi weekend. Dlatego od momentu złożenia zebranych podpisów, członkowie grupy inicjatywnej z całych sił przekonywali, że referendum może się odbyć 9 września, czyli tuż po wakacjach. Ostatnią próbę podjęli na poniedziałkowej sesji Rady Powiatu Kwidzyńskiego.
Radny klubu PiS Mirosław Górski, podczas odczytywania porządku obrad, zgłosił uwagi co do jego treści. Zaproponował, by wykreślić punkt o podjęciu uchwały w sprawie referendum lokalnego. Przekonywał, że proponowany przez nich, wrześniowy termin, jest jak najbardziej możliwy. Pod warunkiem, że do maksimum wydłużony zostanie czas przewidziany na podjęcie uchwały. To 30 dni licząc od momentu złożenia podpisów. Dlatego proponował, żeby uchwałę podjąć na nadzwyczajnej sesji zwołanej na 6 lipca.
- Nie chcę twierdzić, że to jest idealny termin (12 sierpnia - przyp. red), ale taki wynika z kalendarium. Nie ma tu żadnego podtekstu politycznego, a jeśli ktoś uważa inaczej, to gratuluję, że potrafi czytać w czyichś myślach - mówił Andrzej Fortuna, wicestarosta kwidzyński.
Radni niewzruszeni wystąpieniem kolegi radnego Górskiego, jednogłośnie zagłosowali przeciwko zdjęciu punktu z porządku obrad.
Więcej przeczytasz w piątkowym numerze "Kuriera Powiatu Kwidzyńskiego"
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
