Warto dodać, że tradycja błogosławieństwa pokarmów sięga VIII wieku, choć w Polsce kultywowana jest od XIV wieku. Wcześniej zwyczaj ten wyglądał jednak nieco inaczej. To księża odwiedzali domy bogatszych osób, aby poświęcić wszystko co zostało przygotowane na niedzielną ucztę wielkanocną. Z uwagi na nadużycia do których dochodziło podczas takich wizyt, nastąpiła jednak zmiana. Mimo to najpierw przynoszono do kościoła ogromne kosze, bogato wypełnione jedzeniem. Z czasem koszyki zaczęły mieć jednak bardziej symboliczną formę.
Początkowo świecono tylko baranka zrobionego z chleba lub ciasta. Później doszły do koszyka kolejne potrawy. Ks. Protazy Newerani w książce „Ozdoba Kościoła katolickiego” tak opisywał symbolikę potraw umieszczanych w koszyku wielkanocnym:
- „Święcą baranka, przypominając prawdziwego Baranka Chrystusa i Jego triumf, dlatego też zwyczajnie chorągiewki na pieczonym baranku stawiają. Święcą mięsiwa, którego się Żydom pożywać nie godziło, na dowód, żeśmy przez Chrystusa Pana z jarzma starego Zakonu uwolnieni i praw starozakonnych, zakazujących pożywania takiego mięsiwa, chować nie powinniśmy. Święcą chrzan na znak tego, że gorzkość Męki Jezusowej tego dnia w słodycz się nam i radość zamieniła i dlatego też przy tym masło święcą, które znaczy tę słodycz. Święcą na ostatek i jaja, na dowód tego, że jako kokosz dwojako niby kurczęta rodzi, raz niosąc owoc, drugi raz go wysiadując, tak przez Chrystusa dwa razy odrodzeni jesteśmy" – wyjaśniał ks. P. Newerani.
Obecnie, zawartość koszyków w różnych regionach jest nieco inna, ale przyjęło się, że powinno znaleźć się w nim 7 potraw: chleb, jajko, ser, wędlina, chrzan, pieprz i sól oraz ciasto. Niekiedy dodaje się również wodę oraz baranka lub króliczka wielkanocnego.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?