Sukces zawodmnika MTS w szachach szybkich

- Ogólnie ten turniej to maraton, w szachach błyskawicznych było 13 rund po 2 partie każda, więc w ciągu dnia musieliśmy rozegrać po 26 partii - relacjonuje szachista MTS Kwidzyn.

W blitzu Radek był rozstawiony z numerem 8 i jak przyznaje celem dla niego był medal.
- Choć w tak dużym turnieju, żeby liczyć na sukces muszą się zgrać dwie kwestie - dobra forma i szczęście - dodaje kwidzynianin.

On zaczął świetnie i po czterech rundach był nawet samodzielnym liderem a szczęście nie opuszczało go aż do 10 rundy. Do tego momentu pięć dwupartiowych pojedynków wygrał w stosunku 2:0 (z Przemysławem Szmidtem, Robertem Włodarczykiem, Tomaszem Warakomskim, Grzegorzem Gajewskim i Rosjaninem Władimirem Potkinem), dwa razy triumfował 1,5:0,5 (z Ukraińcem Antonem Korobowem i późniejszym srebrnym medalistą Rosjaninem Aleksiejem Driejewem) a dwukrotnie zremisował 1:1 (z Ormianinem Siergiejem Mowsesjanem i Węgrem Tamasem Banuszem).

- W 10 przegrałem niestety 0:2 z Bartoszem Soćko po 2 partiach, których przegrać nie powinienem. Spadłem na dalsze miejsce, ale na szczęście odbudowałem się wygrywając 2 kolejne mecze - informuje Radek.
Oba te spotkania wygrał po 2:0, najpierw z Rosjaninem Janem Niepomniaszczim, a potem z Ukraińcem Jurim Wowkiem. Dzięki temu przed ostatnią rundą zawodnik MTS znów był na 1 miejscu, które dzielił z kilkoma innymi szachistami.
- W ostatniej rundzie przegrałem pierwszą partię z Ormianinem Melkumjanem i moja sytuacja była zła. Na szczęście rewanż wygrałem i dzięki temu podzieliłem miejsca 1-3, czekały mnie dogrywki - relacjonuje kwidzynianin.
System był taki, że najlepszy zawodnik w dodatkowej punktacji , Aleksiej Driejew, czekał na zwycięzcę meczu pomiędzy graczami nr 2 (Wojtaszek) i nr 3 (Melkumjan). Lepszy w tym starciu okazał się Ormianin, który potem wygrał także mecz o mistrzostwo z Rosjaninem. Kwidzynianinowi pozostał brąz.
- To na pewno duży sukces, ale kolor medalu pozostawił pewien niedosyt - przyznaje najlepszy polski szachista (nr 41 rankingu FIDE - Światowej Federacji Szachowej).

W szachach aktywnych Radek nie spisał się już tak dobrze. Po dobrym początku na koniec pierwszego dnia przytrafiły mu się dwie wpadki - przegrana a potem remis z niezbyt silnymi zawodnikami - i po 8 z 13 rund zajmował odległe miejsce. Drugie dnia zawodnik MTS grał lepiej, ale porażka z Robertem Kempińskim ostatecznie odebrała mu szansę na medal. Skończył turniej na 11 miejscu.