61-letni M. w listopadzie ubiegłego roku na rondzie w Prabutach, jadąc swoim seatem, wymusił pierwszeństwo przejazdu kobiecie kierującej mercedesem. W zdarzeniu nikt na szczęście nie ucierpiał. Badanie alkomatem wykazało, że radny prowadził samochód, mając prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
W rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim", radny wyjaśnił, że poinformował już o wyroku przewodniczącego Rady Miasta i Gminy i czeka teraz na decyzję rady, która na najbliższym posiedzeniu będzie musiała się sprawą zająć. Zgodnie z przepisami, radni muszą podjąć uchwałę o wygaśnięciu mandatu.
Czytaj również:** Prabuty: Radny Ryszard M. usłyszał zarzuty m.in. jazdy pod wpływem alkoholu**
Co ciekawe, M. ma już na swoim koncie podobną sprawę. Z funkcji radnego musiał ustąpić w 2004 roku, kiedy został skazany za jazdę pod wpływem alkoholu. Podczas policyjnej kontroli "wydmuchał" 2,24 promila alkoholu. Sąd ukarał go grzywną 600 zł i 2-letnim zakazem prowadzenia pojazdów. Musiał też wpłacić 100 zł na cele społeczne.
Ze starań o mandat jednak nie zrezygnował, bo w kolejnych wyborach samorządowych ponownie został radnym.
- Jedno niepowodzenie nie może przekreślać całej dotychczasowej pracy - stwierdził wtedy.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?