18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MMTS: Najwyższa porażka w historii kwidzyńskiego klubu

Rafał Cybulski
W Płocku szczypiorniści MMTS bili głową w mur
W Płocku szczypiorniści MMTS bili głową w mur Krzysztof Marianowski
Kompromitacja, klęska, katastrofa. O pierwszym półfinałowym meczu z Orlenem Wisłą Płock, zarówno zawodnicy, jak i kibice MMTS chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Piękna passa ośmiu kolejnych zwycięstw została przerwana w brutalny sposób. W płockiej Hali Mistrzów kwidzynianie zostali zdemolowani przez rywali, przegrali 19:42 (10:18). To ich najwyższa porażka w historii występów w ekstraklasie. Nigdy też nie stracili tylu bramek.

Początek meczu był dość nerwowy i po 5 minutach było zaledwie 1:1, a chwilę potem kontuzji doznał...sędzia. Z tego powodu zawody przerwano na ponad 10 minut, ale w końcu masażyści postawili arbitra na nogi i można było kontynuować grę. A ta zaczęła układać się coraz lepiej dla gospodarzy. W 9 minucie Wisła po raz pierwszy objęła prowadzenie, a 3 minuty później wygrywała już 8:4. MMTS stać jeszcze było na jeden zryw, bo w krótkim czasie kwidzynianie wyciągnęli od stanu 6:11 do 9:11. Zegar wskazywał wtedy 19 minutę i na pewno nikt nie spodziewał się, że kolejnego gola nasz zespół zdobędzie dopiero niemal równo z syrena końcową. W międzyczasie płocczanie zdobyli 7 bramek z rzędu, a MMTS bił głową w mur, nie wykorzystał jednego karnego i dwóch okresów gry w przewadze. Znamienne, że żaden z naszych zawodników przez 30 minut nie zdobył z akcji więcej niż jedną bramkę. Gdyby nie 4 skuteczne karne Michała Waszkiewicza już w pierwszej połowie moglibyśmy mówić o kompromitacji.

Link na poprawę humoru

Niestety najgorsze dopiero miało nadejść. Druga połowę mistrzowie Polski zaczęli od 6 bramek z rzędu, ale nawet przy 14-bramkowym prowadzeniu nie zamierzali stosować wobec MMTS taryfy ulgowej. Dzięki świetnej defensywie co chwilę mieli okazje do kontry, a obaj nasi bramkarze mogli być sfrustrowani, że muszą bronić w sytuacjach beznadziejnych. W dodatku mimo wysokiego prowadzenia wiślacy grali niesłychanie agresywnie, co zaowocowało dwiema czerwonymi kartkami - dla Zbigniewa Kwiatkowskiego (za popchnięcie Kamila Sadowskiego) i Adama Twardo (z gradacji kar). Trzecia powinien jeszcze ujrzeć Adam Wiśniewski.

Od 40 minuty w obu zespołach grali już zmiennicy, ale i to nie zmieniło obrazu gry, bo przewaga gospodarzy rosła do samego końca. Wisła była lepsza od MMTS nawet grając w podwójnym osłabieniu, gdy dwa gole zdobył Paweł Paczkowski. Dlatego spotkanie skończyło się pogromem nie notowanym w historii MMTS. Do tej pory kwidzynianie najwyżej przegrali różnicą 17 goli (22:39), co miało zresztą miejsce w tym sezonie, w meczu przeciwko Vive. 42 stracone gole to też rekord, bo wcześniej trzykrotnie kwidzynianie kończyli mecz z "bagażem" 41 goli (ale raz po dwóch dogrywkach z Vive).

- Zamykamy temat, traktując dzisiejszy mecz, jako mecz bez konsekwencji. Jutro postaramy się podjąć walkę. Wypadałoby jednak przeprosić kibiców, że nie byliśmy dzisiaj równorzędnym przeciwnikiem dla Wisły - podsumował trener Krzysztof Kotwicki na pomeczowej konferencji prasowej.

Oczywiście po tym spotkaniu można mieć pewne pretensje do sędziów, którzy w sytuacji gdy mecz nie był jeszcze rozstrzygnięty widzieli wyimaginowane faule kwidzynian (zwłaszcza w ataku), ale to nie tłumaczy dlaczego w drugiej połowie MMTS "położył się" na parkiecie. Jednak teraz najważniejsze pytani brzmi: Czy
nasz zespół da rade się podnieść z kolan przed meczem nr 2? To spotkanie już dziś (niedziela, 22 kwietnia) o godz. 19. Bezpośrednią transmisje znów można obejrzeć w Polsacie Sport Extra.

Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 42:19 (18:10)
Orlen Wisła: Wichary, Seier - Spanne 9, Wiśniewski 7, Dobelšek 4, Kavaš 4, Kubisztal 4, Paczkowski 4, Chrapkowski 2, Eklemović 2, Syprzak 2, Twardo 2,
Bäckström 1, Gomółka 1, Kwiatkowski, Toromanović, Kary: 20 minut
MMTS: Suchowicz, Szczecina - Waszkiewicz 4, Adamuszek 3, Daszek 2, Pacześny 2, Sadowski 2, Seroka 2, Kostrzewa 1, Mroczkowski 1, Nogowski 1, Orzechowski 1, Krieger, Łangowski, Peret, Rombel, Rosiak. Kary: 8 minut.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto