MMTS: Czy będą pierwsze punkty w Kwidzynie?

Szczypiorniści MMTS sezon zaczęli kiepsko, ale w ubiegły weekend pewnie wygrali w Zabrzu i teraz kibice oczekują kolejnej wygranej. Kwidzynianie wcale jednak nie muszą mieć łatwej przeprawy z Miedzią, bo legniczanie obecne rozgrywki zaczęli całkiem udanie. Wprawdzie na inaugurację "planowo" przegrali z Vive Targi Kielce, ale potem wygrali w Lubinie z Zagłębiem, a przed własną ograli czwarty zespół poprzedniego sezonu, Stal Mielec.


- Miedź, to mocny fizycznie zespół, który gra poukładaną piłkę. Jednak legniczanie mają w składzie wielu już dość wiekowych zawodników, którzy nie imponują szybkością i właśnie to będziemy się starali wykorzystać - tłumaczy trener MMTS Krzysztof Kotwicki, który dokładnie przeanalizował mecz Miedzi z Zagłębiem.
Siłą kwidzynian powinna być także defensywa. W Zabrzu MMTS dał sobie rzucić tylko 15 bramek. 


W zespole z Legnicy gospodarze powinni zwrócić uwagę na trzech zawodników, którzy decydują o sile ofensywy Miedzi. Adamowie, Skrabania i Świątek oraz Jarosław Paluch we trójkę zdobyli ponad połowę spośród wszystkich bramek zdobytych w tym sezonie przez ich drużynę. 


Natomiast trener MMTS wciąż się waha, czy w składzie na mecz z Miedzią znajdzie się Robert Orzechowski. 

- "Orzech" może już grać, ale na pewno brakuje mu jeszcze czucia gry. Poza tym w pierwszej kolejności chciałbym wprowadzać do gry innego rekonwalescenta Kamila Sadowskiego, który jest w coraz lepszej formie - dodaje szkoleniowiec MMTS. 


Dotychczas oba zespoły w najwyższej klasie rozgrywek mierzyły się dziesięciokrotnie. 7 razy wygrał MMTS, odnotowano jeden remis, a 2 razy górą była Miedź. W poprzednim sezonie oba mecze wygrali kwidzynianie. W Legnicy było 33:23, a w Kwidzynie 30:23 dla MMTS.

Mecz z Miedzią zostanie rozegrany w sobotę, w hali przy ul. Mickiewicza 56 B w Kwidzynie. Początek spotkania o godz. 17.