Dzieci miały wylecieć dziś, ale Viki Travel nie dostarczyło biletów. Na szczęście dzieci polecą do USA jutro, bo 70 tys. zł na transport wyłożyli prezydent Gdyni i marszałek województwa. Afera ma jednak zasięg ogólnopolski, bo w Odysei biorą udział dzieci z całego kraju i wyjazd wszystkich miał być obsługiwany przez Viki Travel.
Próbowaliśmy się skontaktować z biurem i jego właścicielką, ale okazało się, że numer telefoniczny jest już nieaktualny.
- Jakiś czas temu firma pani Beaty wyprowadziła się z tego budynku, ale adres pozostał do korespondencji - poinformowała pracowniczka innej firmy, która mieści się w tym samym miejscu.
Telefon komórkowy też nie odpowiada, nie działa również strona internetowa biura.
Zobacz także: Prezydent i marszałek ratują uczniów z Gdyni. Dali 70 tys. zł!
W Internecie natrafiliśmy na sporo niepochlebnych opinii na temat biura.
"Pani Beata jest wyjątkowo miła, oferty mają w miarę przystępne ceny, ale nie są porażająco niskie (co od razu nasuwało by podejrzenie o oszustwo) ... itd. Schody pojawiają się dopiero w momencie, gdy Pani Beata rzeczywiście musi podjąć jakieś działanie. Czyli np. powiadomić klienta o zmianie terminu wylotu lub przesłać informacje o numerze lotu lub po prostu przesłać potwierdzenie dokonanej transakcji. Wtedy dopiero wychodzi prawdziwe oblicze Viki Travel - chaotyczne, niekompetentne, a nawet czasem zagubione, żeby nie powiedzieć nierozgarnięte" - pisze pani Zofia z Wrocławia na forum oceniacz.pl, a dalej dokładnie opisuje swoje perypetie.
Jeśli Wy również zostaliście poszkodowani przez Viki Travel to podzielcie się tym w komentarzach
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?