Kwidzyn. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów - Zielony hit Internetu

Krótka informacja o tym, że patrol policji znalazł u osiemnastolatka 3 gramy marychy (za posiadanie której grozi 3 lata odsiadki) wywołała burzę w necie. Ponad 1000 wpisów o tym, że debile z policji zmarnowali dzieciakowi życie, bo za kratami go zniszczą i ślad w papierach zostanie. Nie zabrakło także zarzutów, że zamiast zająć się prawdziwymi przestępcami to gliniarze znęcają się nad dziećmi, żeby podnieść sobie statystyki wykrywalności. Nikt nie zadał pytania: A jak miał postąpić policjant? Udać, że nie wie co gówniarz ma w kieszeni? Czy może zapalić sobie z nim? Odstąpić od czynności, czyli złamać prawo? Następnym razem trzeba zaatakować głąbów z drogówki, którzy bezmyślnie czepiają się niewinnych kierowców, mających wprawdzie pół promila, ale skoro nikogo nie zabili na drodze i jadą w miarę prosto (a do domu tylko 2 kilometry)- to ich psim obowiązkiem jest nie stresować "króla szos" i nie zabierać prawka.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kwidzyn. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów - Fontanna!

Stawiam znak równości pomiędzy skrętem w kieszeni i pijakiem za kierownicą ponieważ w obu przypadkach policja zareagować MUSI! Idiotyzm polega na tym, że internauci stanęli w obronie tego, który prawo złamał, a celem ataku stali się ci, którzy tego prawa przestrzegają. I nie ma znaczenia czy prawo jest mądre czy głupie - ono obowiązuje wszystkich i dopóki nie zostanie zmienione jego przestrzeganie jest wymagane. Przyszło nam żyć w mieście, gdzie "prawdziwych przestępców" jak na lekarstwo - nikt nie chce zastrzelić burmistrza, nie ma chętnych do wysadzenia w powietrze dworca PKP, o braniu zakładników w biurowcu IP też nikt nie pomyśli - typowa prowincjonalna nuda. Snują się więc te patrole po mieście i z nudów przetrzepują kieszenie maturzystom.
Dopiero, gdy jakiś małolat się zaćpa na amen, a pijaczyna zabije samochodem 6 osób, rozlega się ogólnonarodowy lament: "A gdzie była policja, dlaczego temu nie zapobiegnięto? Przecież wszyscy wiedzeli, że ten ćpa, a tamten jeździ po pijaku?" Bo ciągle ten pijący i ćpający jest "swój i nasz", czyli ten dobry, a policja to są "oni"- obcy i źli. I właśnie dlatego w "Vabank" jesteśmy po stronie złodzieja Kwinty i trzymamy kciuki, żeby głupia policja go nie złapała.
Jerzy Majda, felietonista "Kuriera Powiatu Kwidzyńskiego"

W kwestii marihuany zawsze najbardziej dziwiło mnie to, że można pójść do więzienia za posiadanie jakiejś rośliny, a dokładniej kwiatu. Owszem, zgadzam się, konopie zawierają substancje psychoaktywne, ale przecież nikt nie wsadza za kratki, za posiadanie muchomorów, czy bielunia. O posiadaczach ziemniaków, licznych zbóż, ryżu, czy owoców nie wspominając. Przecież, to nic innego jak prefabrykaty do produkcji narkotyku. I to nie narkotyku miękkiego, jakim jest marihuana, lecz twardego, bo tak klasyfikowany jest wysokoprocentowy alkohol. Ale zaraz...przecież alkohol nie jest zakazany...Można go nie tylko posiadać i nim się upijać, ale i niemal wszędzie kupić. I to nie tylko od świtu do zmierzchu, lecz również w nocy. Co gorsza, choć to wyjątkowo obłudne, to większość przechodzi nad tą głupią normą społeczno-kulturową zupełnie bezrefleksyjnie.

Niestety ostatnia uwaga w szczególności dotyczy organów ścigania, bo w chwili, gdy na legalizację miękkich narkotyków decyduje się coraz więcej państw (i coraz więcej stanów w USA), to u nas posiadacza 0,46 g konopnego suszu wciąż traktuje się na równi z kryminalistami. I nie zgodzę się z Jurkiem, że policjant w takich przypadkach zareagować MUSI, a do tego "nie ma znaczenia czy prawo jest mądre czy głupie" Tego się po Jurku naprawdę nie spodziewałem, bo przecież dla homo sapiens ma to jednak znaczenie, a jego obowiązkiem jest głupie prawo zmienić lub przynajmniej się do niego nie stosować. Bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że prawo zakazujące posiadania kwiatu jest idiotyzmem.

POLECAMY TAKŻE: Kwidzyn. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów - Śmierć królowej?

Co gorsza penalizacja marihuany, używki znacznie mniej szkodliwej społecznie, niż alkohol, owocuje dodatkowo rozkwitem szarej narkotykowej strefy, w której coraz ważniejszą rolę odgrywają dopalacze. Ich skład chemiczny, w przeciwieństwie do tradycyjnych narkotyków, przeważnie jest nieznany, co w tym przypadku jest chyba największym problemem. Nieporozumieniem jest także porównywanie amatorów konopi, do pijanych kierowców (będzie uprawnione dopiero, gdy usiądą za kierownicą), bo ci niosą śmierć i stanowią poważne zagrożenie dla innych użytkowników naszych dróg.
Rafał Cybulski, redaktor prowadzący