Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kwidzyn. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów - Igrzyska

Rafał Cybulski
Dziś specjalny, olimpijski odcinek Ognia i Wody. Tym razem nasi felietoniści, Rafał Cybulski i Michał Chodorowski polemizują na temat zagrożeń dla idei ruchu olimpijskiego i naszych medalowych szansach.

Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów

"Impra" na księżycu

Do Squaw Valley pojechałam bez własnych łyżew, wystartowałam w za dużych rajtuzach i okularach pożyczonych od trenera - wspomina Helena Pilejczyk, była kwidzynianka i medalistka w łyżwiarstwie szybkim z 1960 roku. - Do Soczi zabieram 25-kilogramową walizkę sprzętu ,w tym specjalny materac z promiennikiem podczerwieni i polem magnetycznym niskiej częstotliwości, które sprawia, że zawodnik czuje się jakby dryfował w wodzie. To zupełnie rozluźnia mięśnie i całkowicie odpręża. Na tę kozetkę zaproszę Kamila Stocha - mówi psycholog polskich olimpijczyków z roku 2014. Te dwie wypowiedzi znakomicie pokazują, jak wiele zmieniło się w sporcie w ciągu półwiecza. A Igrzyska w Soczi będą niczym wystawny bal na księżycu, na który zaproszeni zostali najbardziej możni z możnych tego świata, co trochę przypomina mi scenę z "Piątego Elementu" (koncert Diwy).

Polecamy również: Ogień i Woda. Ręce precz od Orkiestry

To będzie zimowa impra za 51 mld dolarów, czyli ponad 150 mld zł (mniej więcej 2/3 polskiego budżetu) zorganizowana w letnim kurorcie (!). W dodatku zorganizowana wbrew lokalnej społeczności, którą przy okazji masowo przesiedlano i wbrew naturze. Karczowanie lasów, budowa tuneli i absurdalnego mostu niemal wszerz rzeki już ponoć owocują zmianami klimatycznymi. Rok temu, w lutym, w Soczi było 25 stopni, zaś w Krasnej Polanie, która będzie bazą narciarzy 16. Nie na minusie, co za bardzo by sportowców nie zdziwiło. Martwi również to, komu powierza się organizację wszechgalaktycznych imprez , choć po tym, jak w w 1936 roku organizowały je hitlerowskie Niemcy, wydawało się, że MKOL dostał nauczkę i nie będzie schlebiał reżimom i dyktatorom. Niestety w ostatnich latach znów wyraźnie zbacza z kursu. Tegoroczne igrzyska są oczkiem w głowie "demokraty" Putina, zaś w 2008 zawody organizowali nam towarzysze z Chin. W olimpijskie science-fiction znakomicie wpisują piłkarskie mistrzostwa w Katarze, które mogą zostać rozegrane w 50-stopniowym upale. Czego się nie robi dla kasy.

Mimo wątpliwości, jak miliony Polaków, zasiądę przed telewizorem i z wypiekami na twarzy będę śledził występy biało-czerwonych. Zwłaszcza, że tylu medalowych szans nie mieliśmy nigdy. Wprawdzie Justyna w tym sezonie zrobiła wszystko, żeby ukryć przed światem w jakiej jest formie i medalu nikt w jej przypadku nie zagwarantuje, to jednak w odwodzie mamy jeszcze skoczków, łyżwiarzy i łyżwiarki oraz zdolne do wszystkiego biathlonistki. Emocji nie zabraknie.
Rafał Cybulski, redaktor prowadzący

Kto nie ryzykuje ten nie ma

Panem et circenses, zakrzyknął dawno, dawno temu starorzymski poeta Juwenalis, a za nim całe rzymskie pospólstwo. Domagający się rozrywek i pożywienia (lub na odwrót, nie pamiętam) lud pokochał hasło "chleba i igrzysk", które było realizowane, i to równolegle, m.in. poprzez organizację igrzysk gladiatorów, podczas których nie tylko zapewniano grupową tanatoterapię, ale także obrzucano tłum monetami. Żyć nie umierać. Z wyłączeniem areny oczywiście. Wspomniany wyżej Juwenalis jest autorem jeszcze jednej słynnej sentencji - w zdrowym ciele zdrowy duch. Sentencja ta stanowiła natomiast motto Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół", które zawiązało się dokładnie 147 lat temu - 7 lutego 1867 roku we Lwowie. Czym był "Sokół" zapewne szanowne czytelnictwo wie, lub z chęcią za chwilę na własną rękę się dowie.

Czytaj także: Ogień i Woda. Al Capone a Unia Europejska

Takie to koleje "sportu" - w Amfiteatrze Flawiuszów (Colosseum) sprawność i siła dawała szansę na przetrwanie kolejnego dnia. "Sokoły" natomiast mogły po prostu cieszyć się swoją tężyzną fizyczną. Helena Pilejczyk mogła smakować, zapewne w dużej części, czystej i zdrowej rywalizacji. Natomiast wyczynowi sportowcy obecnej ery są zmuszeni czerpać radość już chyba wyłącznie z korzyści materialnych, często kładąc na szali swoje zdrowie i życie pozasportowe. Kto nie ryzykuje ten nie ma, jak pociesza się pewien uzależniony od hazardu człek, który ryzykuje i nie ma.

Tym razem nowożytne Colosseum przeniosło się do Soczi, bardzo znanego kurortu leżącego na terenie Kraju Krasnodarskiego, ze stolicą w Krasnodarze. W tym samym, z którego przywędrował kiedyś do nas Denis "the men is" Iwlew. W tym momencie wyrażę zdziwienie, iż kolega redaktor wyraził zmartwienie, komuż to MKOL powierza ostatnimi czasy organizację Igrzysk. Berlin `36 bowiem już bardziej przystaje do Moskwy `80 i Los Angeles 84, niż do Pekinu `08 organizowanego przez liderów światowego kapitalizmu, przebranych dla niepoznaki w komunistyczne uniformy, czy też do Soczi `14, gdzie spięcia tradycyjnie wywołuje "nieposzanowanie praw człowieka". Z tą jednak różnicą, że w tych czasach nie chodzi o to, że zła władza gwałci i morduje. Chodzi o coś znacznie poważniejszego - o dyskryminację mniejszości, z pierwszeństwem dla mniejszości seksualnych oczywiście. Takie nowożytne igrzyska dla ludu oświeconego.

Zobacz także: Ogień i woda. Gender, czyli dżender [MEMY]

By choć odrobinę miejsca i czasu poświęcić teoretycznie najistotniejszej części Igrzysk, czyli rywalizacji sportowej, napiszę, że najbardziej kibicować będę Justynie. Dlatego, że nie jest tym razem faworytką, oraz dlatego że jest lepsza w "klasyku" niż w stylu "dowolnym". Zdecydowanie bowiem wolę styl klasyczny od dowolnego. Także w biegach narciarskich.
Michał Chodorowski, komentator portalu kwidzyn.naszemiasto.pl

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto