Internowani Kwidzyn: 31. rocznica pobicia internowanych. Solidarność uczciła ofiary pacyfikacji FOTO

- Ta rocznica ma kilka wymiarów. Jednym z nich jest pamięć o osobach, które dały świadectwo walki. Dzisiejsza niepodległość i wolność, nie narodziły się same, nie zostały nam podarowane - mówił Mirosław Górski, ówczesny internowany działacz opozycyjny, dziś przewodniczący klubu radnych PiS w Radzie Powiatu Kwidzyńskiego. - To w dużej mierze zasługa tych osób, które niezłomnie walczyły. Przebywając w tym zakładzie dawały wyraz swej determinacji.

Mirosław Górski podkreślił, że internowani działacze Solidarności to "gorący polscy patrioci".

- Osoby te swoją walkę okupiły dużą ofiarą. Nie tylko czasem pozbawienia wolności, ale też późniejszymi doświadczeniami. Prze wiele lat żyły jako obywatele drugiej kategorii, później niezasłużenie byli też wyśmiewani przez niektóre środowiska - kontynuował.

Jako drugi wymiar rocznicy, Górski wskazał przestrogę dla władzy. Jak mówił, "rozwiązywanie sporów za pomocą przemocy, nie daje żadnych efektów".

Zobacz także: Kwidzyn: Solidarność uczciła pamięć ofiar stanu wojennego

- Ostatecznie zwycięża rozsądek, dialog, porozumienie, wola przemian. Rocznica ta przypomina też, jak bardzo tragiczne i złe są skutki tworzenia głębokich podziałów społecznych. W tamtym czasie istniała ogromna przepaść pomiędzy władzą, jej zwolennikami, a środowiskami obywatelskimi, które działały na rzecz zmiany rzeczywistości. Te podziały do dziś w dużej mierze są kontynuowane, a nawet tworzą się nowe. Nawet w tych środowiska, które w owym czasie o niepodległość i wolność walczyły - mówił Górski. - To rzecz tragiczna, dlatego pamiętajmy, by nie rujnować dialogu, publicznego życia, starajmy się nie tworzyć podziałów w społeczeństwie - apelował.

Górski tłumaczył również, że "rocznica ta jest przypomnieniem o potrzebie elementarnej sprawiedliwości". Podkreślał, że "ofiary tamtych czasów, pogrążone są w niedostatku, dźwigają brzemię nieszczęść, które wtedy na nich spadły, a ci, którzy pełnili rolę ich oprawców, nadal mają przywileje i dodatkowe świadczenia". Wyjaśnił, że trwają prace nad ustawą o Korpusie Weteranów Walk o Niepodległość.

- To będzie ważna ustawa, dlatego warto zaapelować do naszych parlamentarzystów, żeby w tej ustawie, nie nadali przywileje, ale oddali sprawiedliwość tym osobom, które jako opozycja antykomunistyczna poniosły ofiary - zakończył Mirosław Górski.

Uroczystości zakończyły się minutą ciszy oraz złożeniem kwiatów pod tablicą upamiętniającą brutalne wydarzenia z 14 sierpnia 1982 roku w kwidzyńskim więzieniu. Podczas pacyfikacji, milicja, służba więzienia oraz funkcjonariusze ZOMO pobili brutalnie 81 spośród 150 przebywających tam osób. 38 internowanych odniosło ciężkie obrażenia. Bezpośrednim powodem pobicia był bunt internowanych z powodu nie wpuszczenia do ośrodka ich rodzin w dniu odwiedzin.