Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

aERO. Melodyjnie, zadziornie i po polsku [ROZMOWA]

red.
Marcin Kruszyński
Marcin Kruszyński fot. archiwum zespołu
Dziś (sobota), w Piwnicy Kulturalnej, zagrają aERO i Miss Fire. Początek o godz. 21. Bilety: 10 zł. Przed koncertem porozmawialiśmy z Marcinem Kruszyńskim, gitarzystą i wokalistą aERO.

https://www.facebook.com/events/1545145992444825/Mocna rockowa sobota!!!

Opublikowany przez Piwnica Kulturalna Spichlerz na 17 marca 2016

Dziś zagracie w Piwnicy Kulturalnej, wczoraj wydaliście swój minialbum „Kroniki portowe”. Wróćmy jednak do początku. Od czego wszystko się zaczęło?
Zaczęło się dawno, bo w 2007 r. Długo szukaliśmy perkusistów i nasz skład się klarował, ale od roku 2010 ruszyliśmy pełną parą. Co ważne, potem mieliśmy sporą przerwę, bo nie graliśmy ze sobą prawie trzy lata. Jesienią 2015 r. postanowiliśmy reaktywować aERO. Obecnie staramy się koncertować i w końcu finalizujemy wydanie naszego minialbumu.

Czy za nazwą zespołu kryje się coś szczególnego?
Nazwa zespołu miała dobrze brzmieć i mam nadzieję, że tak jest, ale jeżeli już miałbym zwrócić na coś uwagę, to na jej zapis, czyli aERO przez małe "a" na początku. Biorąc pod uwagę naszą miłość do zespołu Pink Floyd, ten drugi człon nazwy, czyli ERO świetnie łączy się z różem w nazwie Floydów (śmiech).

ZOBACZ TEŻ: Piwnica Kulturalna w Kwidzynie. Zagrają aERO i Miss Fire!

Jaką muzykę proponujecie i gdzie szukacie inspiracji?
Jeżeli szukamy gdziekolwiek inspiracji, to jedynie w zakresie klimatów, a nie gotowych rozwiązań muzycznych. Kiedyś bardzo mocno flirtowaliśmy z muzyką progresywną, ale to już minęło i myślę, że nie bardzo słychać ten nurt w naszych utworach, skupmy się zatem na tym, że aERO proponuje po prostu rocka, ale po swojemu. A co do inspiracji to na pewno trzeba wymienić Pink Floyd, Muse, Foo Fighters czy zdecydowanie Porcupine Tree.

Właśnie dotarły do nas pierwsze egzemplarze "Kronik portowych"!!! Powiedzieć ekscytacja o naszym stanie, to nic nie powiedzieć!!!

Opublikowany przez aERO na 18 marca 2016

Śpiewacie po polsku. Odważnie, ale i oryginalnie.
Na początku działalności zastanawialiśmy się czy nie pisać tekstów w języku angielskim, ale na szczęście szybko nam przeszło, bo po kilku rozmowach pokoncertowych z ich uczestnikami dostaliśmy jasną wskazówkę, że to się podoba, a przekaz do nich trafia, dlatego tego się trzymamy. Teksty są bardzo ważne w naszej twórczości.

Wasz minialbum nazywa się "Kroniki portowe". Skąd pomysł na tytuł i co na nim znajdziemy?
Części czytelników nazwa „Kroniki portowe” skojarzy się od razu z filmem, ale nic bardziej mylnego. Pisząc ten utwór, a właściwie jego tekst, który powstał najpierw, chodziło mi o uchwycenie pewnego klimatu, którym byłem zainspirowany. Co do samej zawartości EP-ki, to znajdą się na niej cztery utwory, dwa z nich mają już swoją historię i były proponowane na koncertach, dwa natomiast są kompozycjami zupełnie świeżymi. Takie połączenie starego z nowym wydawało nam się logicznym posunięciem, jeśli chodzi o przedstawienie słuchaczom dorobku aERO w pigułce.

Jakie macie plany na najbliższą przyszłość?
Jeśli nasze nowe wydawnictwo się spodoba, to mamy w zanadrzu kilka nowych utworów, które chcielibyśmy jak najszybciej wydać, teraz jednak czeka nas kilka wydarzeń koncertowych, w tym występ radiowy. Mam nadzieję, że w ten sposób będziemy mogli przekonać do naszej muzyki nowych odbiorców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto