MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sezon na groszek

(chan)
- Tegoroczny groch jest bardzo dobrej jakości - twierdzi Małgorzata Orepuk, klasyfikator surowca w WZPOW.
Fot. Andrzej Chmielewski
- Tegoroczny groch jest bardzo dobrej jakości - twierdzi Małgorzata Orepuk, klasyfikator surowca w WZPOW. Fot. Andrzej Chmielewski
W Warmińskich Zakładach Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego w Kwidzynie rozpoczęła się kampania groszkowa. Groch zebrany zostanie z pól w kilku powiatach. W ten sposób WZPOW chcą ustrzec się przed skutkami ewentualnej ...

W Warmińskich Zakładach Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego w Kwidzynie rozpoczęła się kampania groszkowa. Groch zebrany zostanie z pól w kilku powiatach. W ten sposób WZPOW chcą ustrzec się przed skutkami ewentualnej powodzi, gdyż w ubiegłym roku woda zalała większość upraw nad Wisłą.

Firma zamierza skupić ponad 10 000 ton grochu i po kilka tysięcy ton innych warzyw. W tym roku, podobnie jak w ubiegłym, groszek rośnie na 2000 ha pól. WZPOW zakontraktowały go w powiatach kwidzyńskim, sztumskim, nowodworskim, malborskim i tczewskim.
- Celowo zamawiamy groch z różnych powiatów. Fachowo nazywa się to dywersyfikacją upraw. Taka metoda ma zapobiec ewentualnemu ich zniszczeniu. W ubiegłym roku klęska powodzi dotknęła wszystkich naszych plantatorów. Dziesięć tysięcy ton to nasze maksymalne możliwości przerobowe. Groszek, który zaczęliśmy już skupować, jest bardzo dobrej jakości. Mam nadzieję, że tak będzie do końca sezonu - mówi Jerzy Cieślak, prezes WZPOW.

Ponad 3600 ton groszku trafi do 11 mln puszek. Pozostałe 6500 ton zostanie zagospodarowane w formie mrożonek, które w 97 proc. zostaną wyeksportowane głównie do krajów Unii Europejskiej i arabskich. Mrożonki po raz pierwszy kupią też najwięksi producenci tej branży w Europie, belgijskie firmy ARDO, Pingwin i Krops.
- Mamy nadzieję, że w tym roku nie powtórzy się ubiegłoroczna sytuacja powodziowa, która spowodowała, że pierwszy raz w historii zakładu zostaliśmy zmuszeni do zakupu groszku m.in. z zagranicy - mówi J. Cieślak.
Największym utrapieniem firmy jest zbyt mocna złotówka, która powoduje, że eksport jest prawie nieopłacalny.
- Sprzedajemy produkty nieomal po kosztach wytworzenia. Silny kurs złotego powoduje, że rocznie tracimy ok. 2,5 mln zł. Musimy więc maksymalnie obniżać koszty produkcji - mówi J. Cieślak.

Praca na lato

W WZPOW zatrudnionych jest 300 osób. Podczas kampanii warzywnej sezonową pracę znajduje kolejnych 300 osób. Większość z nich to byli pracownicy "Warmińskich", którzy co roku pracują sezonowo w tym zakładzie.

Nie tylko groch

Oprócz ponad 10 000 ton groszku, WZPOW zamierzają w tym roku skupić i przerobić 5000 ton fasoli szparagowej, 6000 ton marchwi, 3000 ton cebuli, 1000 ton pora oraz 1500 ton pietruszki i selera. Łącznie "Warmińskie" przyjmą w tym roku ponad 25 000 ton surowca. Na początku czerwca skupiły 70 ton truskawek. W tym roku nie będą przyjmować ogórków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Oficjalne wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto