Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozbita grupa handlująca dopalaczami. Kierował nią 42-latek pochodzący z Kwidzyna?

Redakcja
Policjanci i strażnicy graniczni z całej Polski rozbili największą w kraju grupę handlującą dopalaczami. Zabronione środki były przechowywane w specjalnie wynajmowanych do tego mieszkaniach i magazynach na terenie całego kraju, m.in. w Kwidzynie. Wśród zatrzymanych są również osoby związane z Kwidzynem.

Zatrzymanie 34 osób i zabezpieczenie ponad 100 kg dopalaczy - to efekt działań ponad 200 policjantów i strażników granicznych z całej Polski. Jak wynika z ustaleń, grupa rozprowadzała dopalacze na terenie kraju zarówno za pośrednictwem Internetu, jak i w bezpośredniej sprzedaży. Wszyscy zatrzymani zostali przewiezieni do prokuratury, gdzie 19 z nich usłyszało zarzuty. Grozi im kara od 8 do 15 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z gdańskiej komendy wojewódzkiej zwalczający przestępczość narkotykową we współpracy z funkcjonariuszami straży granicznej od dłuższego czasu rozpracowywali zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się wprowadzaniem do obrotu na terenie Polski znacznych ilości dopalaczy. Jak ustalili dziennikarze "Dziennika Bałtyckiego", handlarzy ująć pozwoliły...podsłuchy. Więcej TUTAJ

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Górki: 32-latek zatrzymany z marihuaną. Miał jej ponad 50 gramów

Efektem pracy ponad 200 policjantów i strażników granicznych było przeszukanie kilkudziesięciu lokali i zatrzymanie 34 osób, w wieku od 18 do 46 lat, trudniących się przestępczym procederem. Podczas przeszukań prowadzonych na terenie całego kraju funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 100 kg różnego rodzaju dopalaczy (ilość ta jednak cały czas rośnie, bo trwa ważenie i ewidencjonowanie zabezpieczonych i zaplombowanych substancji) pakowanych zarówno w kilogramowe paczki, jak i pojedyncze porcje). Te niebezpieczne dla życia środki przechowywane były w specjalnie do tego celu wynajętych mieszkaniach i magazynach w Gdańsku, Gdyni, Warszawie, Grudziądzu, Kwidzynie, Jastrzębiu – Zdroju, Krakowie, Żywcu, Ujsołach oraz Zaskalu.

Policjanci zabezpieczyli też 80 litrów substancji psychotropowych, z których możliwe jest wyprodukowanie tzw. pigułki gwałtu. W domach zatrzymanych kryminalni znaleźli również 37 krzaków konopi, 150 gramów amfetaminy i kilkadziesiąt grzybków halucynogennych. Zabezpieczono również gotówkę - 460 tys. zł i 9,5 tys. euro.

19 zatrzymanych osób usłyszało zarzuty związane z obrotem dopalaczami bądź przygotowaniem do obrotu. Grozi za to kara do 8 lat pozbawienia wolności. Czterech mężczyzn dodatkowo usłyszało zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, za co grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Kierującemu grupą grozi jeszcze wyższa kara. Wobec Pawła B., Łukasza C., Andrzeja M. i Marka J. Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe zdecydował się zastosować aresztowanie tymczasowe ze względu na wysokie prawdopodobieństwo dokonania czynu, groźbę surowych kar oraz obawę nakłaniania świadków do fałszywych zeznań.

Według prokuratury, grupą kierował 42-letni Andrzej M., mieszkający w Warszawie, ale wywodzący się z Kwidzyna. W ręce stróżów prawa wpadł podczas transakcji. W jego samochodzie funkcjonariusze zabezpieczyli 1 kilogram dopalaczy i około 200 tys. zł. Wśród aresztowanych jest także 41-letni mieszkaniec Kwidzyna.

SPRAWDŹ TAKŻE: Kurier zatrzymany z narkotykami. 35-latek miał w samochodzie marihuanę i amfetaminę

Wszystkim podejrzanym w tej sprawie, grożą wysokie grzywny i przepadek nielegalnie osiągniętych korzyści majątkowych.

Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.

- Wobec przemilczenia tematu dopalaczy w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii należało zastosować nowy punkt widzenia na - od dawna obowiązujący - artykuł 165 kodeksu karnego dopuszczający możliwość karania za wprowadzanie do obrotu szkodliwych dla zdrowia substancji - wyjaśnia Mariusz Marciniak, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, który sprawę nazywa „bardzo rozwojową” i wskazuje, że dopalacze zostały najprawdopodobniej sprowadzone z Chin.

Adwokaci posłanej za kraty czwórki już zapowiedzieli złożenie do sądu zażalenia na aresztowanie. Choć kilku mężczyzn przyznaje, że handlowali zatrzymanymi substancjami, to zarazem twierdzą, że były one sprzedawane nie do spożycia, ale jako „odczynniki chemiczne”. Ponieważ środki nie figurują na tzw. liście zakazanych dołączonej do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, handel nimi nie jest więc z automatu niezgodny z prawem, a to może utrudnić pracę prokuraturze.

Po wejściu w życie nowelizacji Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, w okresie od 1 lipca do 31 grudnia 2015 roku, policjanci w całej Polsce zabezpieczyli blisko 200 kilogramów zabronionych substancji, zatrzymali ponad 270 osób, którym postawiono ponad 250 zarzutów.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto