W kwidzyńskim klubie nikt nie ukrywa, że beniaminek ze Śląska nie jest wymarzonym przeciwnikiem w I rundzie play-off.
- Chyba jeszcze się nie zdarzyło, żeby beniaminek miał tak mocną kadrę. Garbacz, Banisz, Marhun, czy Nat, to przecież nazwiska, które w ekstraklasie dużo znaczą - przyznaje trener Krzysztof Kotwicki.
W dodatku Powen jest na fali. W tym roku przegrał tylko z Wisłą, a na koniec sezonu zasadniczego, jako pierwszy w lidze ograł Vive. To w Kwidzynie nieco ostudziło nastroje po zwycięstwie w Płocku, ale warto pamiętać, że zabrzanom całkiem niedawno przytrafiły się remisy z Chrobrym i Nielbą. Poza tym MMTS jest chyba na jeszcze większej fali i dlatego trener wierzy w swój zespół.
- Wygramy w dwóch meczach - zapowiada.
Do dyspozycji trenera jest już Sebastian Suchowicz, który wznowił treningi po kontuzji mięśnia lędźwiowo-biodrowego. Natomiast dopiero po przerwie w rozgrywkach do gry gotowy będzie Damian Kostrzewa. Jeszcze kilka tygodni trzeba też czekać na Michała Adamuszka.
Pierwszy zostanie rozegrany już w najbliższą sobotę. Początek o godz. 17. Drugie starcie 24 marca w Zabrzu, a ewentualne trzecie 27 marca, znów w Kwidzynie.
Pary I rundy play-off
Vive Targi - Siódemka Miedź, Orlen Wisła - Chrobry, MMTS - NMC Powen, Tauron Stal - Azoty.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?