Piłkarze ręczni I-ligowego Usara Kwidzyn przegrali wyjazdowe starcie w Grudziądzu. Znakomita skuteczność Nikodema Rozwadowskiego [ZDJĘCIA]

Usar Kwidzyn pojechał do Grudziądza osłabiony brakiem trzech podstawowych zawodników. Bartosz Janiszewski oraz Łukasz Cieślak nie mogli zagrać w tym meczu z powodu urazów, natomiast Dominik Sonnenfeld nadal pauzował po niebieskiej kartce otrzymanej w derbowym meczu z SMS ZPRP Kwidzyn. Trener Dominik Boryń miał więc do dyspozycji tylko 14 zawodników, w tym trzech bramkarzy.

Pierwsza połowa meczu MKS Grudziądz - Usar Kwidzyn to przede wszystkim zacięte i wyrównane widowisko. Przez 30 minut żadnej z ekip nie udało się uzyskać przewagi większej niż 2 bramki, a najczęściej wynik oscylował wokół remisu. W kwidzyńskim zespole znakomicie radził sobie Nikodem Rozwadowski, który wziął na siebie ciężar zdobywania bramek. W efekcie tyko w pierwszej połowie zdobył ich aż siedem, w tym jedną z rzutu karnego. Ostatecznie po 30 minutach gry prowadzili kwidzynianie - 19:18, jednak wynik ten jedynie zapowiadał dalszą walkę obu ekip po przerwie.

Zaczęło się obiecująco, bowiem po trafieniach Jacka Szweda, Nikodema Rozwadowskiego i Oskara Orzłowskiego kwidzynianie utrzymywali przewagę 2 bramek. Niestety od 39 minuty i prowadzenia gości 24:22 do głosu doszli gospodarze. Zespół MKS Grudziądz rozpoczął od zdobycia 5 bramek z rzędu i już w 46 minucie gry prowadził 27:24. Dzięki trafieniom Huberta Wróblewskiego oraz Oskara Orzłowskiego kwidzynianom na chwilę udało się zmniejszyć rozmiary porażki do dwóch trafień. Niestety kolejna seria bramek zespołu z Grudziądza wyprowadziła gospodarzy na sześciobramkową przewagę - 32:26. Do końca meczu pozostały już zaledwie 3 minuty i mimo ambitnej postawy Nikodema Rozwadowskiego, kwidzynianie musieli po raz kolejny przełknąć gorycz porażki. Wynik końcowy ustalił natomiast Paweł Kruszewski, który zdobyciem swojej 10 bramki przypieczętował komplet punktów zdobyty przez zespół z Grudziądza.

Warto dodać, że jest to trzecia porażka odniesiona w ostatnich trzech spotkaniach zespołu, choć Usarowi udało się wywalczyć 1 punkt po porażce w rzutach karnych z SMS ZPRP Kwidzyn. Przed kwidzynianami natomiast kolejny ciężki rywal, bo już w najbliższą sobotę, 18 marca 2023 r. podopieczni trenera Dominika Borynia zmierzą się na własnym parkiecie z drużyną KOSPEL Gwardią Koszalin, która w tym sezonie realnie walczy o zwycięstwo w ligowych rozgrywkach I ligi. Mecz odbędzie się w hali sportowej przy ul. Mickiewicza – początek o godz. 18.00.
Warto przypomnieć, że podczas sobotniego spotkania będzie można również wesprzeć akcje pomocy dla małego Tobiasza.

CZYTAJ TEŻ: Tobiasz Szyszko z Kwidzyna potrzebuje wsparcia, wciąż trwa zbiórka na jego leczenie. Rodzice chłopca muszą uzbierać ponad 1,5 mln złotych

MKS: Kopik, Wodziński - Sobótka, Kaniowski, Nowak 4, Ejzygmann, Orłowski 4, Kruszewski 10, Janicki, Skóra, Prietz 6, Rumniak 6, Chyła 6.
Usar: Chruściel, Wysocki, Kiepulski - Szwed 5, Werra 1, Łoziński, Ludwiczak 3, Gryń, Trzaskowski, Wróblewski 2, Orzłowski 3, Rozwadowski 12, Raczkowski 3, Ciss.