Owym wydarzeniem było oświadczenie lokalnych mediów, które było odpowiedzią na wcześniejsze oświadczenie radnych klubu Prawa i Sprawiedliwości. Przypomnijmy, że zarzucili oni lokalnym mediom, że o sierpniowym referendum w sprawie przyszłości szpitala nie informowaliśmy wcale lub niewłaściwie. To oczywiste kłamstwo , więc większość mediów odpowiedziała na własnych łamach. My zrobiliśmy to w numerze z 7 września pt. "PiS wini wszystkich wokół".
W dziennikarskim gronie uznaliśmy jednak, że w tej sprawie warto również zamanifestować naszą solidarność i dlatego przygotowaliśmy oświadczenie, które zostało odczytane podczas ostatniej sesji. Podpisali się pod nim redaktorzy "Telewizji Kwidzyńskiej", "Kuriera Kwidzyńskiego" i ja w imieniu redakcji "Kuriera Powiatu Kwidzyńskiego". Wprawdzie radni PiS próbowali zablokować naszą inicjatywę, ale inne kluby zgodziły się by oświadczenie odczytać. A potem rozpętała się burza.
Niestety radni PiS zamiast skupić się na meritum sprawy, przeprowadzili szybkie śledztwo i zdemaskowali osobę, która tak naprawdę stała za całym oświadczeniem. I tu moje zaskoczenie, bo wszystkie zasługi przypisano Wojciechowi Bryczkowskiemu z "Telewizji Kwidzyńskiej". Wedle Jana Szmiendowskiego wystarczy przeczytać oświadczenie i porównać je z wcześniejszą twórczością wspomnianego redaktora.
Czytaj również:**Referendum: Większość opowiedziała się za szpitalem powiatowym, ale wyniki nie są wiążące**
- Wprawdzie pan Rafał Cybulski też się pod tym podpisał, ale czytam jego teksty i wiem, że to oświadczenie to głos jednej osoby - mówił Jan Szmiendowski.
Panie Janie wprawdzie cieszę się, że czyta pan moje teksty, ale jest mi przykro, że w tym dramacie jestem obsadzony jako statysta. Zwłaszcza, że pod tekstem oświadczenia podpisuję się obiema rękami, a do tego jestem jego współautorem. To jak kradzież praw autorskich, a ja miałbym naprawdę pokaźny udział w ewentualnych tantiemach. Łatwo się o tym przekonać, bo w oświadczeniu skorzystałem z fragmentów owego polemicznego tekstu z 7 września.
Fragment tekstu z 7 września pt. "PiS wini wszystkich wokół"
Na pierwszej po wakacjach sesji Rady Miasta Jan Szmiendowski, w imieniu radnych klubu Prawa i Sprawie- dliwości, wygłosił oświadczenie podsumowujące sierpniowe referendum. W ciągu 7 minut radny PiS zdążył obrazić większość mieszkańców powiatu, w tym również nas, dziennikarzy. Protestujemy, bo wbrew faktom, radny z mównicy zarzucił nam, że o referendum nie informowaliśmy wcale lub niewłaściwie.
Zobacz także:**Kwidzyn: Szef Grupy Inicjatywnej skrytykował działania Starostwa Powiatowego**
- Zamiast o referendum wolą pisać o wypadkach (to może być o nas - przyp. red.) lub wyborach Miss i Mistera Lata (to chyba do konkurencji) - grzmiał Jan Szmiendowski.
Jego zdaniem starostwo nie oznakowało lokali wyborczych i nie informowało o głosowaniu, a i my, dziennikarze, należycie nie informowaliśmy obywateli o tym wydarzeniu. Problem w tym, że było zupełnie odwrotnie, bo temat problemów szpitala i referendum w sprawie jego przyszłości wyjątkowo często gościł na naszych łamach. W czerwcu, gdy ważyły się losy referendum i jego terminu aż 3 razy był na 1 stronie (za każdym razem miał kontynuację wewnątrz numeru), a sprawa referendum była też tematem wiodącym obu numerów (3 i 10 sierpnia) poprzedzających głosowa- nie, które odbyło się 12 sierpnia.
Bodaj jako jedyni w naszym tygodniku zamieściliśmy wykaz wszystkich lokali wyborczych w powiecie, a w internecie, na stronie kwidzyn.naszemiasto.pl rozbudowaliśmy tę informację o pełen wykaz ulic i miejscowości przypisanych do danego lokalu. Co ciekawej takiej informacji próżno było szukać na stronie referendumkwidzyn.pl, którą prowadziła Grupa Inicja-tywna. Można się było tylko dowiedzieć, że w tych samych lokalach, co poprzednio.(...)
Oświadczenie lokalnych mediów
Podczas poprzedniej sesji Rady Miasta Jan Szmiendowski, w imieniu radnych klubu Prawa i Sprawiedliwości, wygłosił oświadczenie podsumowujące sierpniowe referendum. W ciągu 7 minut radny zdążył obrazić większość mieszkańców powiatu, w tym również nas, dziennikarzy.
Stanowczo protestujemy, bo klub PiS wbrew faktom, twierdzi, że lokalne media o referendum nie informowały wcale lub informowały niewłaściwie. A przecież ten temat przez wiele tygodni gościł zarówno na łamach lokalnej prasy, portali internetowych, jak i w telewizji kablowej. Pisaliśmy o wszystkich kontrowersjach dotyczących referendum, prezentowaliśmy stanowisko Grupy Inicjatywnej, w takim zakresie, jaki nam umożliwiono.
Wielokrotnie zabiegaliśmy o wypowiedzi jej członków za każdym razem słysząc, że wszystko co mają do zakomunikowania, zostanie przekazane na konferencji prasowej oraz w materiałach informacyjnych, które mają zamiar wydrukować. Na konferencji byliśmy obecni, relacje z niej znalazły się w naszych gazetach a jej przebieg był w całości retransmitowany w Telewizji Kwidzyńskiej i to wielokrotnie. W czasie trwania konferencji członkowie i sympatycy Grupy Inicjatywnej mogli swobodnie wyrażać swoje poglądy i zachęcać do udziału w referendum co zresztą czynili. Informowaliśmy również na łamach naszych gazet o siedzibach lokali wyborczych, w których odbędzie się głosowanie. Co ciekawe takiej informacji próżno było szukać na stronie referendumkwidzyn.pl, którą prowadziła Grupa Inicjatywna. Można się było tylko dowiedzieć, że głosować można w tych samych lokalach, co poprzednio.
Dlatego zdecydowanie protestujemy przeciwko wygłaszaniu z mównicy oświadczeń, które pełne są przeinaczeń i zwykłych kłamstw, a także przeciwko obarczaniu nas, dziennikarzy, odpowiedzialnością za fiasko swojego przedsięwzięcia.
Rafał Cybulski „Kurier Powiatu Kwidzyńskiego”
Magdalena Węgrzecka "Kurier Kwidzyński"
Wojciech Bryczkowski "Telewizja Kwidzyńska"
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?