Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niezbyt szybcy, niezbyt wściekli, a traktowani jak zagrożenie. Poznajcie Car Team Kwidzyn!

Katarzyna Łęgowska
Car Team Kwidzyn
Car Team Kwidzyn fot. Katarzyna Łęgowska
Szaleńcy, maniacy, zapaleńcy- nazywani są różnie, ale łączy ich miłość do samochodów. Członkowie Car Team Kwidzyn prawdopodobnie zamiast serc mają tłoki, które pompują w ich żyły paliwo.

Kim jest miłośnik motoryzacji? - Miłośnikiem motoryzacji jest każdy, kto mimo przeciwności losu, dąży do perfekcyjnego stanu swojego samochodu - Jakub Kobusiński, jeden z członków Car Team Kwidzyn i administrator grupy na Facebooku. - To osoba, która czerpie przyjemność z każdego przejechanego metra, osoba, która poznaje swój samochód nie po tablicach rejestracyjnych, lub wsiada do tego auta, które się otworzy po naciśnięciu guzika na pilocie. Mówię o osobach, które poznają swój samochód po dźwięku, zapachu, detalu, mówię o tej garstce osób, która rozróżnia swoje auto wśród stu takich samych samochodów - dodaje.

Grupa powstała zaledwie trzy miesiące temu, a już liczy około 100 członków zadeklarowanych na portalu społecznościowym. Na spotkaniach, które odbywają się średnio co dwa tygodnie jest zwykle 10-15 osób. Rozmowy oczywiście oscylują nieustannie wokół samochodów, ale to nie tylko zwykła paplanina maniaków motoryzacji. Pozornie właścicieli tych aut nie łączy wiele, każdy z nich ma inny pomysł na swój samochód, ale każdy z nich może liczyć na pomoc kolegów przy naprawie lub ulepszaniu swojego pojazdu. Jedni służą radą inni realną pracą, za którą nie żądają zapłaty.

Zobacz też: 24-letni kwidzynianin przepłynął Wisłę kajakiem [ZDJĘCIA]

Szokować może różnorodność pojazdów. Obok pięknej lśniącej hondy, której silnik wygląda niczym sztabka złota, stoi brzydka toyota malowana wałkiem, ze śladami wgnieceń i rupieciarnią na dachu.

- Widzę, że twoje auto jest jeszcze w trakcie przemiany - ośmieliłam się powiedzieć, czego później żałowałam.

Okazało się bowiem, że ten samochód ma tak wyglądać!

On ma być po prostu brzydki z zewnątrz. To styl rat, czyli szczur - mówi Kuba, właściciel toyoty. - Samochód jest tylko pozornie zaniedbany i zdezelowany. Te walizki na dachu, to też część kompozycji.

Rafał i Patryk są właścicielami samochodów w stylu rost, czyli aut celowo pokrytych rdzą. Laikowi trudno jest zrozumieć sens celowego 'niszczenia' samochodu, ale właściciele nie liczą na zrozumienie. Zgodnie mówią, że samochód ma się podobać im, a nie wszystkim.

Często się zdarza , że kiedy zatrzymuję się na przejściu dla pieszych, ludzie zatrzymują się przed maską mojego samochodu i robią zdjęcie- mówi Patryk, właściciel pordzewiałego volkswagena.

Każdy z samochodów jest zupełnie inny i od razu widać jak wiele pracy kosztował i serca musiał poświęcić każdy z klubowiczów. Kolejną perełką w kolekcji Car Team Kwidzyn jest garbus z 1973 roku, który jest jedynym samochodem odnowionym w klasycznym stylu.

Sprawdź także: Plener rzeźbiarski w Rakowcu. Emocje przelane na drewno [ZDJĘCIA]

Dawid już dwa lata ulepsza swój samochód i nadal, jego zdaniem idealny, nie jest idealny. Jak sam mówi, kwestia finansowa nie jest problemem, bo często nie są potrzebne duże pieniądze, ale dużo czasu. Wprowadzanie zmian, ale i dbanie o utrzymanie pojazdu w obecnym stanie, jest przede wszystkim czasochłonne. Polerowanie jednego elementu może trwać nawet kilka godzin!

A jak odnajdują się kobiety w tym zdominowanym przez mężczyzn towarzystwie? Paulina twierdzi, że nie ma problemu z dogadaniem się z chłopakami.

- Początkowo przyjeżdżałam na spotkania ze względu na swojego chłopaka, ale z czasem sama się wkręciłam. Kiedy kupię nowy samochód, też będę nim jeździć na spotkania CTK. Już wiem, że mój samochód będzie miał wyglądać kobieco - mówi Paulina. Oprócz niej jest jeszcze kilka dziewczyn, które pojawiają się na spotkaniach. Jak sama mówi, jej koleżanki nie interesują się motoryzacją, a ona sama jeszcze nie wszystko rozumie, ale coraz bardziej nią przesiąka.

Prawie wszystkie samochody klubowiczów są stworzone do wolnej jazdy i nie stwarzają większego zagrożenia od samochodów, które na co dzień jeżdżą po ulicach Kwidzyna, mimo to, mają problem ze znalezieniem odpowiedniego miejsca spotkań.

- Wszędzie nas wyganiają. Z placu w Korzeniewie, z parkingów. Czasami nie zdążymy wszyscy przyjechać w umówione miejsce, a już policja każe nam się rozjechać. Przecież my nie robimy nic złego, tylko rozmawiamy i oglądamy nasze samochody, a traktowani jesteśmy jak zagrożenie dla porządku publicznego - mówią rozgoryczeni członkowie klubu.

Nawet nie wiedzą, o co są oskarżani.

- Policjanci nawet nie starają się uargumentować tego w żaden sposób. Mamy w naszym klubie pewne zasady, chcemy budować renomę. Żadnych nielegalnych wyścigów czy driftów poza zlotami, jazda po alkoholu jest również wykluczona. Mamy na samochodach wlepki (jeszcze nie wszyscy) i chcemy być rozpoznawani jako miłośnicy motoryzacji, nie jako zagrożenie dla porządku publicznego.

Polub nas na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto