Koniec roku to czas podsumowań nie tylko najważniejszych wydarzeń, którymi emocjonowaliśmy się w 2016 roku, ale także tych, który wywoływały na naszych twarzach uśmiech. A o ten jak zwykle zadbali nasi lokalni Janusze Kryminału. Głupota nie boli, ale niektórych potrafi słono kosztować...
Złodziej z jajami
Pewien 20-letni mieszkaniec gminy Kwidzyn, niepostrzeżenie niczym lis zakradł się do kurnika na terenie jednej z posesji w Marezie i ukradł... 7 kur. 20-letni złodziej „upolowanym” drobiem nie cieszył się zbyt długo, bo wpadł już kilka godzin od zgłoszenia kradzieży. Kury do właściciela wróciły całe i zdrowe i na szczęście nie powtórzyła się historia, o której w 2015 roku pisał „Kurier Lubelski”. W miejscowości Nadzieja złodziej ukradł z kurnika 5 kur i koguta. Łupem padły także dwie bańki z ogórkami kiszonymi. 25-latek, sąsiad poszkodowanego, został zatrzymany w trakcie... gotowania rosołu.
Coco Chanel z Kwidzyna
Trudno chyba znaleźć panią, która nie lubi kosmetyków. Perfumy, pudry, lakiery, maskary... Problem pojawia się jednak wtedy, gdy kobiety lubią je aż za bardzo, do tego stopnia, że swoje ulubione pachnidła potrafią...ukraść. W minionym roku, w jednej z kwidzyńskich drogerii, 28-letnia mieszkanka Kwidzyna została zatrzymana przez ochroniarza, bo próbowała wyjść ze sklepu nie płacąc za zakupione produkty. Okazało się, że 28-latka chodziła po sklepie między regałami, oglądała towar i do torebki chowała wybrane kosmetyki. Kradzieży miała się dopuścić kilkakrotnie. W ciągu dwóch tygodni cztery razy wyniosła towar warty w sumie ponad 700 złotych. W trakcie przesłuchania, policjantom powiedziała, że... chciała w ten sposób skompletować sobie brakujące rzeczy w kosmetyczce.
Cukier szkodzi
Idealnym potwierdzeniem tej tezy jest przykład 17-letniego mieszkańca Kwidzyna, który pod czujnym okiem sklepowej kamery, postanowił ukraść warte niemal 500 złotych towary spożywcze, głównie słodycze. Słodki złodziejaszek szybko chyba swojego wyczynu nie powtórzy, bo groźba więzienia przy kolejnym takim wybryku, powinna sprawić, że chyba nawet herbatę przestanie słodzić.
To nie GTA, to rzeczywistość
Sceny jak z filmu, albo jak kto woli z komputerowej gry Grand Theft Auto, rozegrały się w październiku na ulicach Kwidzyna. 19-latek, który wygląda na to, że przedawkował zarówno telewizję jak i komputer, uciekał przed policjantami swoją maz-dą. Gdy patrol usiłował zatrzymać uciekiniera, ten chciał staranować policyjny radiowóz drogówki, tym samym zmuszając funkcjonariuszy do ucieczki w bok.
19-latek uciekając nie przestrzegał żadnych zasad, m.in. jechał od prawej do lewej strony jezdni, zajeżdżając drogę ścigającym go mundurowym. Pościg za nim dwoma radiowozami trwał do momentu, kiedy kierujący nagle gwałtownie skręcił i uderzył w policyjny radiowóz chcąc zepchnąć go z drogi. Po takiej akcji, długo chyba przyjdzie mu jeździć samochodem jedynie na ekranie komputera...
Pijany i wściekły mistrz kierownicy
Gdy pewnej soboty policjanci pracowali na miejscu śmiertelnego wypadku w Jaromierzu, ich pracę zaczął utrudniać kierowca, który strasznie się zdenerwował, że droga, którą chciał przejechać, została przez mundurowych zablokowana. 42-latek wysiadł więc z samochodu i awanturując się utrudniał pracę policjantom przestawiając słupki. Uwagę mundurowych szybko zwróciła bełkotliwa mowa i chwiejny krok mężczyzny. Okazało się, że niemrawy gentleman jest pijany. Wydmuchał 2 promile.
Awanturnik nie poprzestał na swoich wcześniejszych złośliwościach, ale także nie wykonywał poleceń policjantów, zaczął ich znieważać, a nawet grozić pozbawieniem życia. Jego zapędy mundurowi szybko ukrócili fundując wyprawę na komendę i emocjonującą noc w policyjnej celi na twardym łóżku, które z pewnością pozwoliło mu przemyśleć kilka spraw.
Kolejnego dnia, gdy ochłonął i wytrzeźwiał usłyszał zarzuty. Od tego dnia słowo kumulacja raczej nie będzie mu się kojarzyło tylko i wyłącznie z losowaniem lotto, ale także z ilością zarzutów, które usłyszał. A tych się trochę nazbierało, bo policjanci zarzucili mu jazdę pod wpływem alkoholu, znieważenie funkcjonariuszy, a także kierowanie pod ich adresem gróźb karalnych.
Kuflem od piwa zniszczył samochody
Taneczne szaleństwa i wirujące we krwi promile okazały się zgubne dla pewnego 33-latka, który wychodząc z jednej z kwidzyńskich dyskotek, postanowił nieco narozrabiać. Kuflem od piwa (mamy nadzieję, że pustym, bo szkoda by było marnować złocisty napój) rzucił w samochód - kię sportage. Traf chciał, że kufel odbił się i uderzył w stojący obok drugi marki volvo. Na dodatek sprawca uderzył w błotnik i klapę tegoż volvo oraz rozbił klosz od lampy. Swoje chuligańskie zachowanie tłumaczył silnym działaniem alkoholu. No cóż, na koniec pozostaje jedynie powtórzyć za klasykiem, „pić to trzeba umić”.
Obserwuj nas na Twitterze!
Follow https://twitter.com/KwidzynNMechodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?