MTS: Trener Mroczkowski znów się najeździł, a jego podopieczni znów awansowali

Kwidzynianie rozpoczęli turniej od porażki z gospodarzem imprezy, Zagłębiem Lubin. Juniorzy MTS źle weszli w ten mecz i po pierwszej połowie przegrywali 10:20. W drugiej zagrali jednak znakomicie i niewiele brakowałoby, a doszliby rywali, bo w 51 min. tracili do rywali tylko 2 gole. Ostatecznie przegrali jednak 27:30.

Czytaj także: Juniorki MTS też grają w finałach MP

Następnego dnia trener Maciej Mroczkowski zrewanżował się lubinianom, bo MMTS z nim w składzie wygrał z Zagłębiem mecz PGNiG Superligi, ale to oznaczało, że w sobotę zabrakło go na ławce trenerskiej w Lubinie. W meczu z PMOS Chrzanów juniorów poprowadził, więc drugi trener Mateusz Hanis. I spisał się dobrze, bo mimo znów nie najlepszej gry w pierwszej połowie, pokonali zespół z Małopolski 33:27 (13:14).

Losy awansu rozstrzygnęły się jednak dopiero w niedzielę. O wszystkim zadecydował mecz z ASPR Zawadzkie, na który trener Mroczkowski9 zdążył już wrócić z Kwidzyna. Żeby zająć drugie, premiowane awansem miejsce, kwidzynianie musieli wygrać. Remis promował rywali, którzy po dwóch meczach mieli lepszy stosunek bramkowy. MTS nie dał jednak ASPR żadnych szans. Dominował na boisku od początku do końca i ostatecznie wygrał 36:25 (18:10).

I dzień
PMOS Chrzanów - ASPR Zawadzkie 27:44 (16:20), Zagłębie I Lubin - MTS Kwidzyn 30:27 (20:10)
II dzień
MTS Kwidzyn - PMOS Chrzanów 33:27 (13:14), Zagłębie I Lubin - ASPR Zawadzkie 25:22 (13:11)
III dzień
ASPR Zawadzkie - MTS Kwidzyn 25:36 (10:18), Zagłębie I Lubin - PMOS Chrzanów 38:29 (15:13).
Tabela
1. Zagłębie Lubin 3 6 93-78
2. MTS Kwidzyn 3 4 96-82
3. ASPR Zawadzkie 3 2 91-88
4. PMOS Chrzanów 3 0 83-115