Nasza Loteria

MMTS Kwidzyn - Azoty Puławy. MMTS rozbity przez Azoty. Pogrom nastąpił w końcowym kwadransie gry

OPRAC.:
Karolina Staniszewska
Karolina Staniszewska
Kwidzynianie rozgromieni podczas meczu z Azotami Puławy.
Kwidzynianie rozgromieni podczas meczu z Azotami Puławy. materiały prasowe Azotów Puławy
Niestety nie udało się wywalczyć punktu w wyjazdowym starciu w Puławach. Azoty rozbili kwidzynian 37:25, całkowicie dominując w ostatnim kwadransie gry. Tytuł MVP spotkania trafił natomiast do byłego zawodnika MMTS Keliana Janikowskiego, który rzucił kwidzynianom 6 bramek.

MMTS rozbity przez Azoty Puławy

Już początek spotkania pokazał kto jest faworytem tego spotkania. Mecz rozpoczął sie bowiem od 4 bramek zdobytych przez gospodarzy, a kwidzynianie swoje pierwsze trafienie odnotowali dopiero w 6 minucie gry (Wiktor Jankowski). W kolejnych minutach wcale nie było lepiej pod względem skuteczności czerwono-czarnych. Co prawda gole zdobywał Robert Kamyszek, ale był jedynym zawodnikiem MMTS, który potrafił znaleźć drogę do bramki rywali.

Po 12 minutach puławianie prowadzili we własnej hali 12:4 i zapowiadało się na prawdziwy pogrom podopiecznych trenera Bartłomieja Jaszki. Wówczas jednak czerwono-czarni poprawili swoją grę, a udane interwencje bramkarza MMTS pomogły w odrabianiu strat. Skuteczny był przede wszystkim Leon Łazarczyk, którzy rzucił gospodarzom 3 bramki z rzędu. Gdy w 22 minucie trafił także Filip Jarosz kwidzynianie przegrywali z Azotami 14:9.

Pięciobramkowa strata gości utrzymała się do 27 minuty i wyniku 17:12. Kocówka pierwszej połowy należała jednak do puławian. Gospodarze zdobyli 4 bramki przy jednym trafieniu MMTS (Robert Kamyszek) i na przerwę schodzili prowadząc aż 21:13.

Wysokie prowadzenie wyraźnie uśpiło gospodarzy, natomiast kwidzynianie rozpoczęli drugą odsłonę meczu wyraźnie zmotywowani. Gra rozpoczęła się od 4 bramek po stronie MMTS i jednym golu Azotów. Przewaga gospodarzy już w 34 minucie zmalała zatem do 5 trafień.

Podopieczni trenera Bartłomieja Jaszki poszli jednak za ciosem i po serii 4 trafień z rzędu tracili do miejscowych zaledwie 2 bramki - 25:23. Niestety na tym zakończyła się odważna pogoń MMTS, a ostatnie 14 minut to z kolei prawdziwy pogrom ze strony gospodarzy. Do końca meczu kwidzynianie zdobyli bowiem zaledwie 2 bramki (Wiktor Jankowski oraz Leon Łazarczyk), podczas gdy Azoty rzucili ich cały tuzin! W efekcie komplet punktów został w Puławach, a kwidzynianie mogli już myśleć o kolejnym ligowym starciu z Ostrovią Ostrów Wielkopolski.

Azoty Puławy - MMTS Kwidzyn 37:25 (21:13)

Azoty: Zembrzycki, Tsintsadze - Zivković 1, Adamski 5, Przybylski 4, Zarzycki 3, Marciniak 2, Antolak 1, Burzak 2, Ostroushko 2, Janikowski 6, Fedeńczak 4, Jarosiewicz 7, Konieczny.

Rzuty karne: 4 bramki/ 5 rzutów

Kary: 6 minut (Ostroushko x 2, Burzak)

MMTS: Matlęga, Zakreta - Grzenkowicz 2, Łazarczyk 5, Szcześniak, Kamyszek 7, Wawrzyniak 1, Welcz 2, Jarosz, Kosmala 2, Malczak 1, Landzwojczak 1, Cherkashchenko 2, Chałupka, Jankowski 2, Lewczyk.

Rzuty karne: 1 bramka/ 1 rzut

Kary: 4 minuty (Kamyszek, Grzenkowicz)

od 16 lat
Wideo

Wywiad z Michałem Probierzem, selekcjonerem polskiej reprezentacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto