Magda Rzemek i Beniamin w "X-Factor". "W telewizji wszystko jest napisane" [ROZMOWA]

Czyj to był pomysł, by wspólnie wystartować w "X-Factorze"?
Magda Rzemek: - To był czysty przypadek. Benek jechał na casting, a że jest niepełnoletni, to musiał mu towarzyszyć rodzic, żeby podpisać różne kwity. W hotelu Mercury, gdzie się odbywał casting podeszła do mnie jakaś babeczka. Okazało się , że to producentka. Powiedziała, że mnie pamięta i zaproponowała bym wystąpiła z Benkiem, ale ja odpowiedziałam się, że to jego decyzja. Ja się wcale do tego nie paliłam, a i on początkowo również, ale gdy dowiedział się, że to pomysł producentki, to się zgodził. To był okres świąteczny, więc poćwiczyliśmy 20 minut w ubikacji i zaśpiewaliśmy kolędę. Po paru dniach dostaliśmy sms-a, że zostaliśmy zakwalifikowani jako duet i zaproszeni na nagranie do Zabrza.

Beniamin, powiedz jak się śpiewa z mamą?
Beniamin Fedowski: - To naprawdę fajne uczucie.
Magda: - Mów prawdę, nie bój się (śmiech)
Benek: - Mama jest na pewno bardzo rygorystyczna względem mnie i to ja mam u niej zawsze najciężej. Choć na zajęciach z nią pracuję sumiennie., to najczęściej ja wylatuje za drzwi. Wiem jednak, że nikt nie nauczy mnie tyle, co ona.

Polecamy również: Nowe pociągi na odcinku Malbork-Grudziądz. Tabor pojawi się w 2015 roku

Magda, ty już masz spore doświadczenie sceniczne i startowałaś w paru podobnych programach, ale dla twojego syna to był debiut. Jak Benek czułeś się w świetle kamer?
Beniamin: - Starałem się nie dać po sobie poznać zdenerwowania, ale strasznie zbladłem, a gdy dołożyli mi make up wyszedłem w kolorze ściany w stanie surowym. Tata przez cały tydzień miał ze mnie bekę.

ZOBACZ pierwszy występ Magdy i Beniamina! "Wszystko stanęło mi dęba"

Jak było w Zabrzu?
Beniamin: - Pojechaliśmy, zaśpiewaliśmy i awansowaliśmy. Śpiewaliśmy "Need you now" z repertuaru Lady Antebellum.

W telewizji wypadło to świetnie, ale czy wy byliście zadowoleni z tego występu?
Magda: - Ja nigdy do końca nie jestem zadowolona, więc nie wiem czym się zachwycali ci ludzie, którzy słali nam setki sms-ów (śmiech). Ale tak na poważnie to ucieszyły nas bardzo pozytywne komentarze po naszym występie.

Czytaj także: Country cross w Kwidzynie. W ten weekend zapraszamy na Miłosną

Opowiedzcie trochę o tym, jak telewizja wygląda od kuchni?
Beniamin: - Zupełnie inaczej niż w telewizorze. My cały czas chodziliśmy jakimiś korytarzami, nad sceną, pod sceną, za sceną. Wszystko jest naprawdę świetnie zorganizowane, ale trzeba wiedzieć, że tu niemal nic nie jest dziełem przypadku, prawie wszystko jest "napisane".

ZOBACZ walkę Magdy i Beniamina o miejsce w drużynie Kuby Wojewódzkiego!

Jak wyglądał boot camp?
Magda: - Zacznijmy od tego, że był dwudniowy, a pierwszy dzień w ogóle nie został pokazany w telewizji. Na pierwszy dzień zostało zaproszonych 118 podmiotów, mam tu na myśli zarówno zespoły, jak i solistów. Na drugi dzień zakwalifikowano 40. O wynikach dowiedzieliśmy się o 3 w nocy.

Drugiego dnia wyłożyliście się na "I believe". Ile czasu mieliście na przygotowanie tej piosenki?
Magda: - Razem z czasem na sen jakieś 4 godziny. O 3 w nocy musieliśmy w 5 minut wybrać pomiędzy "I believe" i jakąś mało znaną piosenką Tiny Turner, z której nie znaliśmy nawet dwóch dźwięków.
Beniamin: - Mama, o jakim ty śnie mówisz!?
Magda: - Ty się przespałeś i dlatego tak słabo poszło, bo nie ćwiczyliśmy. I choć nie chcę się skarżyć to dodam, że pierwszego dnia śpiewaliśmy jako ostatni, a drugiego, jako pierwsi.

Zobacz również: Magda Rzemek w "X Factor". Cztery razy "tak" dla kwidzyńskiego duetu

Co dalej, jakie macie plany?
Magda: - Ja już jestem za stara, ale Benka wszyscy polubili, zwłaszcza Kuba Wojewódzki i od razu zaprosili go, by wystartował za rok. Będzie wtedy pełnoletni, więc pojedzie sam.