To nagroda za zwycięstwo w konkursie literackim organizowanym przez Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.
- Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa. To było dla mnie duże zaskoczenie, bo jednak tych prac z całej Polski było całkiem sporo - przyznaje Łukasz.
W kwietniu wszyscy laureaci konkursu na zaproszenie PAN pojadą do siedziby Centrum Badań Kosmicznych i z bliska będą mogli przyjrzeć się montażowi satelity i testach. Wszystko to w specjalnym "clean-roomie" z podwyższonym poziomem czystości.
Konkurs podzielony był na dwie części. W pierwszej, wszyscy uczestnicy musieli odpowiedzieć na 12 pytań dotyczących wiedzy związanej z satelitami. Druga natomiast polegała na napisaniu np. wiersza, opowiadania czy listu, którego tematyka nawiązywałaby do polskiego satelity. Łukasz zdecydował się na opowiadanie.
- Jest sierpniowa noc. Pewien chłopak na swoim podwórku spotyka kosmitę, który przyleciał na Ziemię jedną z tych satelit, która ma być umieszczona na orbicie. Chłopak pomagał przybyszowi z kosmosu wrócić do domu - opowiada nastolatek.
Chłopak przyznaje, że udział w konkursie, to czysty przypadek, bo jego zainteresowania, raczej nie wiele mają wspólnego z astronomią czy kosmosem.
- O wszystkim dowiedziałem się od mojej nauczycielki pani Marii Kołłupajło - tłumaczy i dodaje, że pisanie pracy wcale nie było bułką z masłem.
- Ciężko było mi się do niej zabrać, ale jak już zacząłem pisać, to wszystko poszło dobrze - przyznaje.
Choć Łukasz ma na swoim koncie już kilka opowiadań, a pisanie nie jest mu wcale obce (ostatnio wygrał literacki konkurs organizowany przez Narodowy Bank Polski), swoje zainteresowania wiąże jednak z czymś zupełnie innym. Pasjonuje go niełatwa sztuka modyfikowania gier komputerowych.
- Chodzi o tworzenie nowej fabuły, dodawanie dialogów. Ale to nie jest łatwe. Trzeba się nauczyć wielu skryptów - opowiada.
W przyszłości właśnie w tym kierunku chciałby się kształcić.
- Chciałbym robić gry komputerowe - mówi otwarcie.
By zrealizować swoje zamiary, planuje wybrać się na studia informatyczne. Z jego głową i umiejętnościami, z pewnością będzie to kosmicznie proste.
Czym jest projekt BRITE?
Projekt BRITE (BRIght-star Target Explorer) ma na celu obserwacje gwiazd jaśniejszych i gorętszych od Słońca. Badania mają pomóc astronomom w zrozumieniu wewnętrznej budowy największych gwiazd naszej galaktyki. Jedną z zagadek do rozwiązania jest mechanizm transportu energii, ponieważ jak dotąd nie ma jego precyzyjnego matematycznego opisu. BRITE jest zaliczany do serii tzw. nano-satelitów, których waga nie przekracza 10 kg. W ich produkcji specjalizuje się m.in. Space Flight Laboratory przy Uniwersytecie w Toronto, z którym będzie realizowany również program naukowy. Program BRITE jest szansą nie tylko dla polskiej nauki, ale i polskiego przemysłu na pozyskanie nowych technologii i jednocześnie zaistnienia na prestiżowym forum eksploracji kosmosu. Satelity będą polskim udziałem w programie BRITE, stworzonym przez konsorcjum kanadyjsko-austriacko-polskie. Na pomysł budowy satelity wpadł Polak z Uniwersytetu w Toronto, profesor Sławomir Ruciński. "Lem" zostanie wystrzelony w Kosmos jesienią tego roku, "Heweliusz" natomiast dopiero w przyszłym.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?