Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kwidzyn. MMTS Kwidzyn przegrał z Łomżą Industrią Kielce. W pierwszej połowie kwidzynianie postawili się silniejszym rywalom

Mirosław Wiśniewski
Mirosław Wiśniewski
Kwidzynianie przegrali ligowe stracie z mistrzami Polski 30:35
Kwidzynianie przegrali ligowe stracie z mistrzami Polski 30:35 Fot. Mateusz Falkowski/MMTS Kwidzyn
To był ciekawy mecz w wykonaniu MMTS Kwidzyn. Skazani na pożarcie przegrali co prawda z Łomżą Industrią Kielce 30:35, jednak chwilami gospodarze postraszyli rywali, prowadząc nawet 4 bramkami. MVP spotkania został Łukasz Zakreta, który swoimi interwencjami kilkakrotnie ratował czerwono-czarnych z opresji.

Mecz rozpoczął się od bramek Huberta Korneckiego oraz Jakuba Szyszki. Dzięki skuteczności Szymona Sićki oraz obrotowego Arcioma Karaleka kielczanie jednak szybko odrobili straty, a w 12 minucie gry wyszli nawet na prowadzenie 7:5. Minutę później trafienia Michała Potocznego i Jakuba Szyszki (karny) oraz obroniony rzut karny przez Łukasza Zakretę pozwoliły czerwono-czarnym na odrobienie strat. Gra się również wyrównała i do 21 minuty wynik oscylował wokół remisu. Wówczas jednak 4 bramki z rzędu zdobyli kwidzynianie, odskakując mistrzom Polski na bezpieczną przewagę – 15:11. Przed przerwą bramki Daniela Dujshebaeva pozwoliły kielczanom na zmniejszenie istniejącej różnicy do 3 trafień – 16:13.

Po przerwie mistrzowie Polski wyszli na boisko wyraźnie zdeterminowani. Co prawda jako pierwszy trafił Jakub Szyszko, ale w rewanżu goście rzucili 9 bramek przy zaledwie dwóch trafieniach Kwidzyna. Po 40 minutach gry Łomża Industria prowadziła zatem w Kwidzynie 22:19.
Podopieczni trenera Bartłomieja Jaszki nie poddawali się jednak i utrzymywali kontakt z rywalem, chwilami zmniejszając rozmiary strat nawet do 1 bramki. Po raz ostatni stało się tak w 49 minucie, kiedy to po trafieniach Roberta Orzechowskiego i Roberta Kamyszka MMTS przegrywał z Kielami 26:27. Końcówkę lepiej rozegrali natomiast goście, którzy ostatecznie wygrali to spotkanie przewagą 5 trafień.

-Fajnie zagraliśmy w obronie, choć mieliśmy też troszeczkę szczęścia, bo zawodnicy z Kielc trafiali w bramkę. Widać jednak, że nasza praca procentuje. Myślę, że kibicom się podobało, bo w starciu z mistrzami Polski zrobiliśmy fajny wynik – mówił Łukasz Zakreta, bramkarz MMTS Kwidzyn, który został wybrany MVP tego spotkania.

Dodajmy również, że starcie MMTS z zawodnikami Kielc było okazją do ligowego debiutu dla 19-letniego Filipa Wawrzyniaka. Środkowy rozgrywający kwidzynian zdobył również bramkę w tym spotkaniu.

-Myślę, że na początku Kielce się trochę zdziwiły i nie spodziewały się takiego meczu. Zwłaszcza po ciężkim meczu w Barcelonie i powrocie do Polski. Niestety już po przerwie wyszli jednak odmienieni, a my popełniliśmy kilka błędów i pod koniec nam już trochę odjechali – stwierdził Filip Wawrzyniak.

Kibice MMTS Kwidzyn liczyli, że kielczanie zmęczeni trudami podróży z Barcelony, pozwolą czerwono-czarnym na nieco więcej. Druga połowa naocznie uświadomiła jednak wszystkim jak dużo dzieli obie ekipy PGNiG Superligi.

-Myślę, że nie ma co zwalać na podróże – mówił po meczu Szymon Sićko, rozgrywający kieleckiego zespołu. - Taki jest terminarz, gramy dwa razy w tygodniu i myślę, że to Kwidzyn postawił nam bardzo trudne warunki. Naprawdę ciężko nam się grało, a dodatkowo Łukasz Zakreta zamurował bramkę i w pierwszej połowie mieliśmy sporo problemów na boisku. Na szczęście w drugiej połowie się obudziliśmy i zagraliśmy lepiej. Może nie najlepiej, ale lepiej, dzięki czemu udało się wygrać. Dla zespołu z Kwidzyna należą się jednak duże gratulacje, bo zagrali świetne spotkanie.

Mateusz Kornecki dodaje natomiast, że Łomża Industria spodziewała się ciężkiej walki w tym spotkaniu.

-Na pewno nie było nam łatwo, bo Kwidzyn zagrał dzisiaj bardzo dobrze. Praktycznie przez cały mecz grali bardzo konsekwentnie i bardzo długo. Sędziowie często wskazywali grę pasywną, ale kwidzynianie grali skutecznie. W pierwszej połowie Kwidzyn wygrywał i losy meczu ważyły się prawie do końca. Cieszę się, że w końcówce potrafiliśmy odjechać i wygrać 5 bramkami, bo mecz nie wskazywał na to – mówił bramkarz kieleckiego zespołu.

MMTS Kwidzyn - Łomża Industria Kielce 30:35 (16:13)

MMTS: Zakreta, Chruściel - Kornecki 3, Grzenkowicz, Orzechowski 2, Kamyszek 6, Kutyła 2, Majewski, Guziewicz, Wawrzyniak 1, Potoczny 4, Nastaj 2, Szyszko 6, Landzwojczak, Jankowski 4.
Łomża Industria: Kornecki, Wolff - Sanchez Migallon Naranjo, Wiaderny 6, Kounkoud, Sićko 7, Dujshebaev A. 3, Tournat 3, Karacić 3, Dujshebaev D. 5, Paczkowski 1, Domagała, Karalek 4.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto