Kwidzyn. Flagi przed zakładem International Paper - pracownicy kontynuują swój protest i domagają się podwyżek płac

-W związku z sytuacją epidemiczną w kraju i na świecie oraz potrzebą odnalezienia się w tych trudnych i ciężkich czasach, jesteśmy gotowi dla dobra nas wszystkich i zakładu pracy usiąść do dalszych negocjacji. Zaznaczamy, negocjacji, a nie narzucania nam przez Zarząd IP z góry ustalonych warunków – podkreślają związkowcy.

W wydanym komunikacie podkreślają, że są zdecydowani zakończyć negocjacje płacowe podpisaniem porozumienia, ale muszą to być warunki akceptowane przez obie strony sporu zbiorowego.

-Od samego początku negocjacji Zarząd Spółki twierdził, że pomimo osiąganych zysków nie można zaproponować godziwego wynagrodzenia za ciężką, wykonaną pracę całej załogi. Tłumaczono nam, że pracodawca jest skłonny do negocjacji, dwukrotnie publikując to w komunikatach wysyłanych do Załogi, a na zebraniach tłumaczono, że 5,2 procent to jest wszystko, co może zaproponować, że jest to ściana nie do przejścia. Czy tak wyglądają negocjacje? - zastanawiają się członkowie trzech związków zawodowych funkcjonujących na terenie IP Kwidzyn.

Ze zdziwieniem przyjęli również fakt, że zarząd złożył propozycję możliwej podwyżki w wysokości 5,2 procent na dwa lata, a nie mógł zaproponować większej kwoty na 1 rok.

-Wszystko to spowodowało, że straciliśmy dużo czasu, gdyż zmuszeni byliśmy przejść wszystkie etapy, od negocjacji do referendum włącznie. Pracodawca ciekawy był zdania pracowników, a teraz gdy zna wynik referendum, kpi sobie z nas wszystkich, dodatkowo wykorzystując obecną sytuację na świecie. Przypominamy więc, że COVID-19 to choroba, którą się kiedyś uda wyleczyć, a nie wygodna wymówka w obecnej sytuacji. Dziś powoduje to chwilowe problemy i utrudnienia, co też widzimy i potwierdzamy nasza postawą. Nie wykorzystujemy urlopów, nie bierzemy opieki nad dziećmi, czy też zwolnienia lekarskiego L4. Wszyscy pracownicy starają się jak mogą. Pomimo zagrożenia dbają o dobrą kondycję i wizerunek całej naszej firmy, traktując firmę jak swoją własną – dodają związkowcy.

Pracownicy kwidzyńskiego zakładu IP podkreślają, że mają świadomość tego, że obecny stan realnej inflacji jest bardzo wysoki. Jak jednak dodają papier był, jest i będzie potrzebny całemu społeczeństwu.

-Prędzej czy później okoliczności ekonomiczne się zmienią. Prosimy więc o rozsądne i poważne potraktowanie nas przez Zarząd. W obecnej sytuacji postawione ultimatum podwyżki w wysokości 4 procent, z zastrzeżeniem, że każda kolejna będzie tylko niższa odczuwamy jako szantaż – zaznaczają związkowcy z IP Kwidzyn.

Dodają, że złożone wcześniej oczekiwania płacowe są odpowiednie i realne, co w przeprowadzonym referendum potwierdziła również załoga, z ponad 85 procentowym poparciem.

-Apelujemy o poważne traktowanie załogi przez Zarząd, gdyż dalszy upór, a teraz dodatkowe podpieranie się obecną sytuacja w kraju i na świecie, aby ograniczyć prawo pracowników do należnej im podwyżki, jest bardzo nie na miejscu i niestosowne – podkreślają członkowie trzech związków zawodowych działających na terenie kwidzyńskiego zakładu IP.

Komunikat podpisali przewodniczący trzech związków zawodowych: Marek Ziarkowski – NSZZ „Solidarność”, Marek Kordowski – Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników IP Kwidzyn oraz Karol Chojecki – Związek Inżynierów i Techników IP Kwidzyn. Dodali również, że ultimatum padło ze strony Zarządu firmy, która otrzymała wiele prestiżowych nagród, w tym nagrodę Fair Play i zajmuje wysoką pozycje w rankingu TOP 100. Przypomniano także, że negocjacje płacowe dotyczą podwyżki za wypracowany zysk w 2019 roku.

Do wydanego komunikatu odniósł się również zarząd kwidzyńskiej firmy.

-Zarząd Spółki International Paper Kwidzyn pozostaje przekonany, że obecna propozycja złożona Związkom Zawodowym jest zarówno sprawiedliwa, jak i realistyczna pod względem biznesowym, biorąc pod uwagę wymagające warunki ekonomiczne i operacyjne, które są dodatkowo zaostrzone przez pandemię COVID-19. Zarząd Spółki ma nadzieję, że pracownicy i przedstawiciele Związków Zawodowych zaakceptują przedstawioną propozycję i porozumienie zostanie podpisane – czytamy w przesłanej informacji.

Przypomnijmy, że od października ubiegłego roku związkowcy z IP Kwidzyn rozmawiają o corocznych podwyżkach wynagrodzeń. Po fiasku początkowych negocjacji od stycznia weszli z pracodawcą w spór zbiorowy. Protestujący oczekiwali podwyżki wynagrodzeń w wysokości 415 zł brutto dla każdego pracownika, natomiast pracodawca oferował kwotę 206 zł. Negocjacje nie przyniosły porozumienia, a związkowcy przeprowadzili akcję protestacyjną. Pod bramą zakładu zebrali się wówczas związkowcy z trzech organizacji działających w IP Kwidzyn: Międzyzakładowej Komisji Związkowej NSZZ „Solidarność”, Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników IP Kwidzyn oraz Związku Inżynierów i Techników IP Kwidzyn. Po fiasku negocjacji związkowcy zdecydowali się na przeprowadzenie referendum strajkowego. Wzięło w nim udział 76 procent pracowników, uprawnionych do głosowania. Aż 85 procent z nich opowiedziało się za strajkiem. Z uwagi m.in. na walkę z koronawirusem nie zdecydowano się jeszcze na tak radykalną formę protestu.