Przypomnijmy, że referendum strajkowe zorganizowano 17 i 20 marca.
- Głosowanie odbywało się przez dwa dni ponieważ chcieliśmy, aby mogli w nim uczestniczyć pracownicy wszystkich brygad. Podczas referendum staraliśmy się oczywiście zachować wszelkie środki ostrożności. Wszyscy, którzy brali w nim udział znajdowali się na terenie zakładu, a więc przeszli wcześniej badanie temperatury, które odbywa się przy pomocy kamer termowizyjnych. Utworzyliśmy również 14 okręgów do głosowania, które rozproszone były po całym zakładzie. Zalecaliśmy korzystanie z własnych długopisów, a także prosiliśmy, aby nie gromadzić się tylko oddawać głos pojedynczo – wyjaśnia Marek Ziarkowski, przewodniczący NSZ „Solidarność” w IP Kwidzyn.
Ostatecznie swój głos oddało 76 procent pracowników uprawnionych do głosowania. Aż 85 procent z nich opowiedziało się za strajkiem.
- Wiemy, że obecna sytuacja nie jest łatwa, ale negocjacje z pracodawcą trwały tak długo, że nie można już było odwołać zarządzonego referendum strajkowego. W głosowaniu załoga wypowiedziała się jednak dość jednoznacznie, że nie zgadza się z propozycjami zarządu firmy i popiera działania organizacji związkowych, które prowadzą spór zbiorowy. Na pewno mamy więc mandat do działania, ale musimy wykorzystać go w racjonalny sposób – podkreślał M. Ziarkowski.
O dalszych krokach protestujących miało zadecydować spotkanie związkowych zespołów negocjacyjnych. Ostatecznie żadnych decyzji jednak nie podjęto.
- Nie ma w tej chwili decyzji o strajku, ani też o innych działaniach. Dalsze kroki będą wypracowane przez związki zawodowe, które prowadzą spór zbiorowy z pracodawcą - stwierdził M. Ziarkowski z NSZZ "Solidarność".
Związkowcy zapowiadają również, że żadne kroki nie będą podejmowane do czasu ustosunkowania się zarządu firmy.
Przypomnijmy, że od października ubiegłego roku związkowcy z IP Kwidzyn rozmawiają o corocznych podwyżkach wynagrodzeń. Po fiasku początkowych negocjacji od stycznia weszli z pracodawcą w spór zbiorowy. Protestujący oczekiwali podwyżki wynagrodzeń w wysokości 415 zł brutto dla każdego pracownika, natomiast pracodawca oferował kwotę 206 zł. Negocjacje nie przyniosły porozumienia, a związkowcy przeprowadzili akcję protestacyjną. Pod bramą zakładu zebrali się wówczas związkowcy z trzech organizacji działających w IP Kwidzyn: Międzyzakładowej Komisji Związkowej NSZZ „Solidarność”, Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników IP Kwidzyn oraz Związku Inżynierów i Techników IP Kwidzyn. Po fiasku negocjacji związkowcy zdecydowali się na przeprowadzenie referendum strajkowego.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?