Juniorzy MTS Kwidzyn przegrali z Orlen Wisłą Płock po rzutach karnych. Kwidzynianie kończą ćwierćfinał Mistrzostw Polski na ostatnim miejscu

Po dwóch porażkach z Anilaną I Łódź i Wybrzeżem III Gdańsk kwidzynianie zmierzyli się z zespołem Orlen Wisły Płock, który w pierwszym dniu turnieju ograł zespół z Gdańska. Faworytem meczu byli więc rywale, ale gracze MTS w tym spotkaniu nie mieli nic do stracenia.

Mecz lepiej rozpoczęli gracze z Płocka, którzy po 5 minutach gry prowadzili 3:1. MTS stopniowo odrabiał jednak straty i po golach Bartosza Laski, Huberta Raczkowskiego kwidzynianie doprowadzili do wyrównania w 10 minucie gry. Co więcej minutę później gol Artura Ekstowicza dał Kwidzynowi pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu - 4:5. Niestety płocczanie odpowiedzieli zdobyciem trzech bramek z rzędu i podopieczni trenera Macieja Mroczkowskiego musieli ponownie gonić wynik. Udało się to już w 20 minucie, kiedy to Jakub Ebertowski doprowadził do wyrównania 10:10. Sześć minut później kwidzynianom udało się natomiast odskoczyć rywalom na niewielką przewagę - 13:15. W 30 minucie było jeszcze bardziej obiecująco, po tym jak gol Artura Ekstowicza wyprowadził MTS na prowadzenie 15:18. W ostatnich sekundach meczu gole dla wiślaków zdobyli jednak Dominik Zalewski oraz Kacper Wawszczak i przewaga Kwidzyna skurczyła się do zaledwie jednej bramki - 17:18.

Po zmianie stron kwidzynianie rozpoczęli obiecująco bowiem po golach Artura Ekstowicza, Dominika Stalki oraz Bartosza Laski ponownie odskoczyli rywalom na 3 bramki - 18:21. Płock co prawda szybko odpowiedział trafieniami Igora Helwaka i Olafa Wojneckiego, ale 1-2 bramkowa przewaga MTS utrzymała się nieco dłużej. W 43 minucie meczu po golach Artura Ekstowicza, Huberta Raczkowskiego i Nikodema Rozwadowskiego kwidzynianie odskoczyli rywalom na 4 trafienia - 23:27. Co więcej w 52 minucie trafienia Huberta Raczkowskiego i Łukasza Łozińskiego powiększyły przewagę Kwidzyna do 5 bramek - 28:33. Wydawało się więc, że wszystko zmierza w dobrym kierunku czyli pierwszego zwycięstwa kwidzynian w tym turnieju. Niestety przy prowadzeniu 30:35 coś zepsuło się w grze kwidzyńskiego zespołu, który przez ostatnie 5 minut meczu nie potrafił znaleźć drogi do bramki rywali. Kryzys MTS skutecznie wykorzystali płocczanie, którzy zdobywając 5 bramek z rzędu doprowadzili w regulaminowym czasie gry do remisu 35:35.

Zwycięzcę meczu musiały zatem rozstrzygnąć rzuty karne. Pierwsza seria nie przyniosła żadnych rozstrzygnięć. Druga rozpoczęła się natomiast od błędu Damiana Latopolskiego, którego rzut wybronił bramkarz Orlen Wisły. Chwilę później Piotr Czepułkowski wybronił jednak rzut Olafa Wojneckiego i sytuacja się wyrównała. Mecz rozstrzygnął się w ostatniej kolejce tej serii. Najpierw Bartłomiej Węckowski próbował przelobować bramkarza rywali, jednak Patryk Sobiecki nie dał się zaskoczyć w tej sytuacji. Chwile później formalności dopełnił Igor Helwak i to płocczanie mogli cieszyć się ze zwycięstwa odniesionego w tym spotkaniu. Jak się później okazało zdobyte punkty pozwoliły Orlen Wiśle awansować do półfinałów Mistrzostw Polski z drugiego miejsca.

Orlen Wisła Płock - MTS Kwidzyn 35:35 (17:18) k. 9:8

Orlen Wisła: Filipkowski, Kwasiborski, Sobiecki - Wojnecki 3, Kamiński 11, Wawszczak 4, Załęski 2, Bielicki 1, Żółtowski 3, Zalewski 2, Helwak 7, Łobodziński 2, Wiśniewski, Siedlecki.
MTS: Jankowski, Czepułkowski - Rozwadowski 2, Kwiatkowski, Ekstowicz 9, Łoziński 6, Latopolski, Stalka 1, Ebertowski 1, Raczkowski 7, Grochowski 1, Laska 7, Węckowski 1.

Wybrzeże III Gdańsk - Orlen Wisła Płock 28:19 (13:8), Anilana I Łódź - MTS Kwidzyn 32:24 (19:14), MTS Kwidzyn - Wybrzeże III Gdańsk 22:27 (12:16), Anilana I Łódź - Orlen Wisła Płock 28:31 (14:15), Orlen Wisła Płock - MTS Kwidzyn 35:35 (17:18) k. 9:8, Anilana I Łódź - Wybrzeże III Gdańsk 19:29 (11:16).