"Historia jednej rodziny", czyli wystawa o gminie żydowskiej w Kwidzynie

Kwidzyn kojarzy się przede wszystkim jako stolica biskupstwa pomezańskiego, a w późniejszym okresie jako silny pruski ośrodek urzędniczy - stolica rejencji kwidzyńskiej. Leżał na pograniczu wielu kultur, jednak nie wszyscy mogli swobodnie w Prusach mieszkać. Dzięki pruskim ustawom, regulującym nowy status ludności żydowskiej, zniesione zostały ograniczenia, hamujące osiedlanie się Żydów. Stali się oni obywatelami państwa pruskiego, uzyskali prawo swobodnego osiedlania się oraz prawo nabywania i posiadania nieruchomości. Także w Kwidzynie zamieszkali pierwsi Żydzi. Leib Jakub Lewin jest tym, którego historia uhonorowała jako pierwszego, który osiedlił się w mieście. Dzieje jego rodziny stały się podstawą wystawy, która zostanie otwarta 17 października w Kwidzyńskim Centrum Kultury.

- Właśnie wokół rodziny Lewinów, a później Oettingerów zbudowana została narracja całej wystawy. Losy poszczególnych członków mają skłonić do pogłębiania wiedzy o mieszkańcach, których historia nieco zapomniała, a których losy doskonale - jak w soczewce skupiają i odtwarzają obraz tego jak żyli i czym zajmowali się żydowscy mieszkańcy Kwidzyna w XIX i w I poł. XX wieku - mówi Justyna Liguz, szefowa Pracowni Regionalnej i współtwórczyni wystawy.

Jest bardzo niewiele źródeł, z których da się zbudować pełen obraz działalności gminy żydowskiej w XIX i XX wiecznym Kwidzynie. Rodzina Oettingerów w pewnym sensie pomaga ten obraz zbudować. Spośród skąpych informacji rodzinnych, uzupełnionych dokumentami archiwalnymi twórcy wystawy rozpoczęli swój wstęp do badań nad historią całej gminy żydowskiej w Kwidzynie.

Na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie pochowano zwoje tory