Pawłowicz podważa w ten sposób zdanie Światowej Organizacji Zdrowia, która niemal 40 lat temu wykreśliła homoseksualizm z listy chorób. W wygłaszaniu podobnych opinii nie przeszkadza jej nawet fakt, że jest specjalistką z zakresu prawa, a nie biologii, czy medycyny. Pociąg do osób tej samej płci budzi w niej odrazę, bo jej zdaniem jest wbrew naturze. Słysząc bzdury wygadywane przez byłego prezydenta, posła, a przede wszystkim przez posłankę z tytułem profesorskim, włos jeży się na mojej głowie.
Przecież zachowania homoseksualne w świecie ludzi i zwierząt, czyli w naturze, to rzecz jak najbardziej normalna i wcale nie rzadka. Dowody? Chyba większość z nas choć raz w życiu widziała dwa kopulujące ze sobą psy z których żaden nie był suczką. Zresztą zachowania homoseksualne naukowcy zaobserwowali u wielu zwierząt, np. u delfinów i wielu gatunków małp. U tak bliskich nam genetycznie szympansów bonobo zbliżenia o charakterze homoseksualnym są nawet częstsze niż z osobnikami płci przeciwnej.
Co ciekawe takie zachowania nie zawsze mają podłoże seksualne. W przypadku pingwinów niektóre osobniki płci męskiej łączą się w pary na całe życie, a nawet wspólnie budują gniazdo, w którym umieszczają kamień próbując go wysiadywać. A gdy w nowojorskim zoo kamień zastąpiono jajkiem, to wyklute pisklę para pingwinów-gejów otoczyła taką samą opieka, jak zwykła pingwinia para.
Wśród homo sapiens homoseksualizm też jest powszechny i to od zarania dziejów. Nic zdrożnego nie widzieli w nim starożytni Grecy i Rzymianie, a w Starożytnych Chinach obcowanie z osobnikiem tej samej płci było lepiej widziane, niż rozwiązłość w kontaktach z płcią przeciwną. Szacuje się, że osoby o orientacji homoseksualnej mogą stanowić nawet 7 proc. całej populacji. To oznacza, że w każdej szkolnej klasie 2-3 uczniów prędzej, czy później odkryje swoją "inność". Część już w gimnazjum, inni nieco później. U wielu lęk przed społecznym wykluczeniem, również w łonie rodziny, doprowadzi do braku samoakceptacji i problemów natury psychicznej. Niektórzy popełnią samobójstwo.
Dorastanie homoseksualistów bywa koszmarem, a w dorosłym życiu nie jest lepiej, bo wciąż odmawia im się podstawowych praw. Aż wierzyć się nie chce, że to wszystko dzieje się w Europie, w XXI wieku. Dlatego życzę wszystkim, którzy wobec homoseksualistów chcieliby zastosować społeczny ostracyzm, żeby gejem lub lesbijką okazało ich dziecko. Siła miłości rodzicielskiej jest bowiem tak wielka, że konserwatystę może zmienić w liberała. Trochę przesadzam, ale wierzę, że przynajmniej pomoże mu zweryfikować jego zaściankowe poglądy.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?