Wcześniej informowaliśmy o dwóch potyczkach Basketu. Najpierw kwidzynianie sensacyjnie POKONALI GOSPODARZY turnieju, którzy w ostatecznym rozrachunku zajęli 2 miejsce i awansowali do finału. Jednak drugiego dnia wyraźnie ULEGLI REGISOWI WIELICZKA.
Prawdziwym horrorem okazał sie mecz nr 3, w którym Basket, po dwóch dogrywkach przegrał z Siarką Tarnobrzeg 82:92 (20:12, 15:16, 13:22, 20:18, d. 14:24) Na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry kwidzynianie przegrywali 62:68, ale zdołali odrobić straty, ale jeszcze bardziej dramatyczna była końcówka I dogrywki. Na 1 sekundę przed końcem nasi kadeci przegrywali jednym punktem, ale dwa rzuty wolne wykonywał Michał Śliwiński. Gdyby trafił oba zapewniłby Basketowi zwycięstwo, ale trafił tylko raz i doszło do drugiej dogrywki, w której wyraźnie lepsi byli rywale.
- Popełniliśmy za dużo błędów i ponieśliśmy tego konsekwencje. Bardzo dobry mecz rozegrał Marcin Szwedowski, ale spadł za 5 przewinień i w dogrywce musieliśmy sobie radzić bez niego. Boisko musiał również opuścić Mateusz Grabowski - relacjonuje Anna Babicka.
Tej porażki szkoda tym bardziej, że w sobotę, po dobrym meczu, Basket pokonał Zastal Zielona Góra 69:49 (17:13, 10:15, 23:15, 19:6).
- Chłopcy zagrali pięknie w obronie. Wszyscy zasłużyli na słowa pochwały - komentuje trenerka Basketu.
Po czterech dniach kwidzynianie mieli więc na koncie 2 zwycięstwa i 2 porażki, ale na koniec pozostał im mecz z najlepszą w całym turnieju Polonią Warszawa. Dzielnie trzymali się tylko przez jedna kwartę i ostatecznie przegrali wysoko, 43:83 (10:16, 9:20, 8:23, 16:24).
- Na tym turnieju po prostu trochę zabrakło nam - podsumowała Anna Babicka.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?