Autobusy bez urządzeń do dezynfekcji dłoni. Kwidzyński PKS radzi pasażerom zakładać jednorazowe rękawiczki

Wszystko rozpoczęło się od interpelacji złożonej przez radną Jolantę Ważną, która zwróciła uwagę na brak w kwidzyńskich autobusach urządzeń do dezynfekcji dłoni, które powszednie stosowane są przy wejściach do sklepów, urzędów czy innych instytucji.

- W dobie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 wywołującego chorobę COVID-19 niezwykle ważną kwestią w pojazdach komunikacji miejskiej jest dezynfekcja przestrzeni wspólnej oraz przestrzeganie wymogów sanitarnych. Powiślańska Komunikacja Samochodowa Sp. z o.o. w Kwidzynie zapewnia dezynfekcję wszystkich pojazdów. Uważam jednak, że jest to działanie niewystarczające w obecnej sytuacji. W ciągu całego dnia pasażerowie korzystający z transportu miejskiego dotykają siedzeń, poręczy, okien czy też przycisków „Stop”. Niesie to za sobą ryzyko przenoszenia się wirusa. Ryzyko to zostałoby zmniejszone, gdyby podróżujący mieli możliwość dezynfekcji rąk zaraz po wejściu do pojazdu. Wymagałoby to zakupu i montażu w autobusach urządzeń do dezynfekcji rąk – wyjaśnia Jolanta Ważna.

Radna KWW Kwidzyniacy dodaje, że najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji byłyby dezynfekatory bezdotykowe. Zasilane są z instalacji elektrycznej autobusu, a korzystanie z nich nie tamuje ruchu wsiadających i wysiadających. Pojemność takiego zbiornika to 1,5 litra, co wystarcza na co najmniej 4 tysiące aplikacji. Sam płyn uzupełniany w nich jest natomiast codziennie podczas sprzątania i dezynfekcji pojazdów.

- Instalacja dozowników w pojazdach komunikacji miejskiej z pewnością wpłynęłaby na zmniejszenie ryzyka zakażeń. Co więcej, możliwość dezynfekcji rąk w pojeździe zwiększyłaby poczucie bezpieczeństwa pasażerów. Warto dodać, że urządzenia te pozostałyby po zakończeniu pandemii (zmniejszenie ryzyka rozprzestrzeniania się innych wirusów) – dodaje J. Ważna.

Radna pytała więc burmistrza Kwidzyna czy takie rozwiązanie zostanie wprowadzone w Kwidzynie. Urząd Miejski zwrócił się natomiast bezpośrednio do przewoźnika, który sceptycznie podszedł do podnoszonego tematu Mieczysław Sulej, zarządzający transportem w PKS Sp. z o.o. w Kwidzynie, podkreślał, że nie wszyscy przewoźnicy umieszczają dozowniki ze środkami do dezynfekcji rąk w autobusach. Jak wyjaśniał takie rozwiązanie pojawiło się w Gdańsku, ale miasto Gdynia nie stosuje tego rozwiązania.

- Pojawienie się dozowników nie poprawi bezpieczeństwa podróżnych. Autobusy są dezynfekowane codziennie przez ozonowanie. Natomiast uważamy, że nic tak nie poprawi bezpieczeństwa podróżnych jak oni sami. Podróżni w obawie zakażenia się wirusem COVID-19 mogą używać własnych rękawiczek jednorazowych, tak jak to jest z maskami zasłaniającymi usta i nos - podkreśla M. Sulej.

Dodał również, że aktualnie kwidzyński PKS nie jest za umieszczaniem w autobusach pojemników z płynem do dezynfekcji rąk.

- Z wiedzy, którą posiadamy od początku pandemii, a jest to już prawie 1 rok, nie posiadamy żadnych informacji i nie ma dowodów na to, że osoby korzystające z komunikacji miejskiej w Kwidzynie zaraziły się wirusem SARS-CoV-2 - mówi M. Sulej z PKS w Kwidzynie.