Przed tym sezonem Azoty Puławy znów się wzmocniły, a gwarantem sukcesu miał być dodatkowo trener z zagranicy. Jak to się skończyło wiemy wszyscy, bo puławianie zaczęli sezon od czterech porażek, a pierwsze zwycięstwo odnotowali dopiero w listopadzie, w 8. kolejce! Warto jednak pamiętać, że terminarz Azotom nie sprzyjał, był jeszcze gorszy niż w przypadku MMTS. Znacznie przebudowany zespół, pod wodzą nowego szkoleniowca, musiał już na starcie mierzyć się z faworytami. To mogło się nie udać.
W ostatnich tygodniach, od lat marzący o medalu puławianie, spisują się jednak nieco lepiej. W trzech ostatnich meczach, na ligowych słabeuszach, Nielbie, Śląsku i Wybrzeżu, ugrali 5 punktów i w ligowej tabeli plasują się tuż za MMTS z ledwie jednopunktową stratą do kwidzynian. Zespół Krzysztofa Kotwickiego też jednak najgorsze ma już chyba za sobą. W meczach z Nielbą (CZYTAJ TUTAJ) i Śląskiem (CZYTAJ TUTAJ) MMTS pokazał, że potencjał ma na górną połówkę tabeli, a nie na dolną. Teraz musi to jednak potwierdzić w meczu z Azotami. Jeśli wygra, to pierwszą rundę zakończy na 6. miejscu.
W Puławach MMTS kwidzynianie będą sobie musieli radzić bez Tomasza Klingera, który złamał kość śródstopia i Wiktora Jędrzejewskiego, który skręcił staw skokowy. Spotkanie w Puławach zostanie rozegrane w środę, o godz. 18. Relacji ok. godz. 20 szukajcie na kwidzyn.naszemiasto.pl
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?