Strażacy mogą dotrzeć szybciej niż karetka. W minionym tygodniu doszło do 4 izolowanych zdarzeń ratownictwa medycznego

Zgodnie z definicją izolowane zdarzenia ratownictwa medycznego to zdarzenie pozostające lub będące we właściwościach Państwowego Ratownictwa Medycznego, podczas którego ratownicy jednostek ochrony przeciwpożarowej, realizują medyczne działania ratownicze do czasu przejęcia odpowiedzialności za poszkodowanego przez przybyły na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego.

- Jednostki Ratowniczo-Gaśnicze oraz jednostki ochotniczych straży pożarnych włączone w struktury krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego, a także niektóre jednostki OSP spoza tego systemu, zgodnie z ustawą z 2006 roku o Państwowym Ratownictwie Medycznym, są jednostkami współpracującymi z systemem PRM. Wśród funkcjonariuszy i członków tych formacji znajdują ratownicy czyli osoby, które ukończyły kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy, a także ratownicy medyczni. Na wyposażeniu JRG i OSP znajdują się także m.in. zestawy ratownictwa medycznego R1 (w jego składzie: torba medyczna ze standaryzowanym wyposażeniem, nosze ortopedyczne oraz zestaw szyn do unieruchamiania kończyn), automatyczne defibrylatory zewnętrzne oraz inny sprzęt niezbędny przy udzielaniu kwalifikowanej pierwszej pomocy - wyjaśnia mł. kpt. Krzysztof Skoczek, Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Kwidzynie.

W powiecie kwidzyńskim funkcjonują obecnie 3 zespoły ratownictwa medycznego: 2 podstawowe i jeden specjalistyczny.

- Obłożenie pracy tych zespołów, szczególnie w warunkach pandemii, jest czasami tak duże, że niezbędne staje się ich czasowe zastępstwo. Przykładem tego może być zdarzenie na ul. Kołłątaja w Kwidzynie, do którego doszło w ubiegłym tygodniu. Strażacy JRG Kwidzyn zadysponowani byli wówczas do nagłego zatrzymania krążenia u kobiety w wieku 69 lat. W ubiegłym tygodniu strażacy z JRG Kwidzyn pomagali także nieprzytomnemu mężczyźnie w Górkach oraz mężczyźnie w stanie zagrożenia życia na ul. Orlej – dodaje mł. kpt. K. Skoczek.

Coraz częściej zdarza się również, że na teren powiatu kwidzyńskiego przyjeżdżają zespoły z powiatów ościennych lub dysponowane jest Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Przykładem tego była ubiegłotygodniowe lądowanie śmigłowca LPR przy ul. Machutty w Kwidzynie, czy też ostatnia interwencja w Antoninie (gm. Prabuty).

- Dyslokacja OSP na terenie powiatu kwidzyńskiego powoduje, że czas dotarcia strażaków do zdarzenia poza miastem jest krótszy niż czas dotarcia zespołu ratownictwa medycznego. Dlatego w sytuacji nagłego zagrożenia zdrowotnego oprócz karetki dysponowana jest także lokalna OSP. Przykładem takiego zdarzenia może być ubiegłotygodniowa interwencja druhów z OSP Nebrowo Wielkie, którzy podejmowali resuscytację u kobiety z nagłym zatrzymaniem krążenia w Rusinowie – podkreśla K. Skoczek z KP PSP w Kwidzynie.

Jak dodaje funkcjonariusze oraz druhny i druhowie muszą ciągle doskonalić swoje umiejętności w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy. Czynią to zarówno wsparci ratownikami medycznymi ze swoich jednostek, jak i na dodatkowych kursach, szkoleniach i warsztatach.

Jak informują strażacy liczba izolowanych zdarzeń ratownictwa medycznego systematycznie wzrasta. W samym województwie pomorskim ich liczba w 2020 roku wzrosła o połowę. Od początku roku do 22 marca strażacy w całej Polsce podejmowali blisko 1100 takich interwencji. Dla porównania, w całym 2020 roku takich zdarzeń było ponad 1,9 tys. Według danych Komendy Głównej PSP, w styczniu odnotowano 342 izolowane zdarzenia ratownictwa medycznego, w lutym było ich 290, a w tym miesiącu (do 21 marca) już 462. Najwięcej tego typu zdarzeń było w województwach dolnośląskim – 199, mazowieckim – 116 i wielkopolskim – 115.