- Zawiadomienie o terminie rozprawy, z przyczyn niezależnych od sądu, nie dotarło do oskarżyciela publicznego, a ta bez jego obecności nie może się odbyć - mówiła sędzina Izabella Bratek-Krull.
We wtorek mieli się stawić świadkowie całego zdarzenia, w tym również komendant kwidzyńskiej jednostki straży miejskiej, Robert Czekajski.
- Po procesie oczekuję przede wszystkim wyjaśnienia całej tej sytuacji, bo obie strony prezentują zupełnie różne wersje wydarzeń - tłumaczył Czekajski, gdy rozmawialiśmy z nim po raz pierwszy.
Odroczenie sprawy było tylko formalnością. W oczekiwaniu na rozpoczęcie rozprawy, na korytarzu sądu dało się słyszeć wzajemne rozmowy obrońców obu stron, którzy wiedzieli już wcześniej, że wtorkowa rozprawa nie dojdzie do skutku.
- Do Prokuratury prowadzącej sprawę wysłaliśmy zawiadomienie, ale te najprawdopodobniej nie dotarło do nich, być może jest to wina pocztowych zawirowań w okresie świątecznym - tłumaczy Wojciech Zelmański prezes Sądu Rejonowego w Kwidzynie.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:Funkcjonariusz Straży Miejskiej w Kwidzynie jest oskarżony o pobicie kolegi z pracy
Nie można również wykluczyć, że z racji tego, że większość, o ile nie wszyscy wezwani na świadków, pochodzą z Kwidzyna, sprawa zostanie przekazana, któremuś z kwidzyńskich prokuratorów.
Na wtorkowej rozprawie stawili się oskarżony oraz pobity strażnik, który w procesie będzie występował również jako oskarżyciel posiłkowy. Po wyjściu z sali rozpraw nie chciał komentować całej sprawy.
- Nie wiem nawet jakim cudem te informacje dostały się do prasy. Po za tym będziemy wnioskować o wyłączenie jawności całej sprawy - powiedział naszemu reporterowi.
Zapowiedziom pokrzywdzonego dziwi się nieco Wojciech Zelmański. Jego zdaniem, w większości przypadków to druga strona, czyli oskarżony, przeważnie wnioskuje o wyłączenie jawności rozprawy.
O tym, czy media będą mogły przyglądać się sprawie i uczestniczyć w rozprawach, dowiemy się już za tydzień, na kolejnej rozprawie.
- Wnioskujący muszą mieć konkretne argumenty, by sąd zdecydował się na wyłącznie jawności - przyznaje Zelmański.
Zobacz także:Morderstwo w Kwidzynie: Jest akt oskarżenia wobec Huberta K. Czy proces ruszy jeszcze w styczniu?
Wtorkową rozprawę przeniesiono dopiero na 6 marca. Jednakże wyznaczony już wcześniej termin 17 stycznia, kiedy to mają zeznawać kolejni świadkowie, nadal pozostaje aktualny.
- Za tydzień zostaną przesłuchani świadkowie, którzy byli zaplanowani na ten dzień, natomiast 6 marca przesłuchamy osoby, które miały zeznawać we wtorek - zakończyła sędzina Bratek-Krull.
Papszun ponownie trenerem Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?