Śmieciowa kpina w Sadlinkach

W jaki sposób? Zadzwoniłam na początku miesiąca do Urzędu Gminy, gdyż chciałam się dowiedzieć dlaczego w harmonogramie wywozów odpadów nie ujęto odbioru papieru. To co usłyszałam od urzędniczki powaliło mnie na kolana: "Proszę pani jesteśmy jak wiadomo gminą o wiejskiej specyfice i większość ludzi pali w piecu papierami, może pani też zawozić papier do PSZOK w Nebrowie Wielkim. Wybraliśmy takie rozwiązanie, bo tak jest taniej".

Spytałam więc urzędniczkę, jak się ma do tego ustawa o ochronie środowiska i informacje na stronie Gminy Sadlinki o tym, że nie wolno palić nawet odpadami papierowymi w piecach, bo: a) zanieczyszcza to środowisko b) niszczy instalację grzewczą w domu. Spytałam też co mają robić z papierami ci ludzie, którzy nie mają samochodu i nie mają jak oddać ich do Nebrowa, a nie chcą palić nimi w piecu. Pani urzędniczka zaniemówiła, a po chwili stwierdziła, że tak naprawdę to nie ona tym się zajmuje tylko kolega i proszę zadzwonić jak on będzie.

W Sadlinkach płacimy za segregowane odpady 12,50 zł/os. To nie jest mała stawka, tym bardziej, że w informacji roznoszonej wraz z deklaracjami "śmieciowymi" wyraźnie było napisane, że kwota ta obejmuje również odbiór odpadów papierowych. Co mają robić z papierami ludzie, który mają ogrzewanie olejowe lub korzystają z pomp ciepła, bądź tak jak ja nie chcą palić w piecu papierów? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi.