Rodło zagrało bez zawieszonych za czerwone kartki Nikodema Szalkowskiego (3 mecze dyskwalifikacji) i Adama Masnego (2 mecze), pauzującego z powodu żółtych kartek Pawła Juchniewicza oraz kontuzjowanego Roberta Felskiego. Dlatego w pierwszym składzie mieliśmy okazję oglądać kolejne nowe, młode twarze - na skrzydłach zagrali juniorzy: Przemysław Lewandowski i Paweł Strzelecki.
Czytaj także: Od 3:0 do 3:4 w Kolbudach
Kwidzynianie rozpoczęli jednak z dużym animuszem i już w 6 min. objęli prowadzenie po golu Damiana Sontowskiego, który tym razem zagrał nie na skrzydle, lecz na szpicy. W 17 min. było już 2:0, a na listę strzelców wpisał się Przemysław Maluchnik, który w tym spotkaniu również zagrał na nietypowej dla siebie pozycji defensywnego pomocnika. Wprawdzie potem kontaktowego gola zdobyli goście, ale jeszcze przed przerwą, w 38 min. Rodło odzyskało dwubramkowe prowadzenie, dzięki bramce Patryka Obiały.
Czytaj także: **Porażka z GKS Przodkowo**
Drugą połowę kwidzynianie też zaczęli znakomicie, bo w 49 min. swojego drugiego gola zdobył Damian Sontowski. Potem Rodło miało kilka okazji, by zdobyć kolejne gole, ale grało nieskutecznie. Przy trzybramkowym prowadzeniu wydawało się jednak że mecz jest rozstrzygnięty, ale goście byli innego zdania i niewiele brakowało, by w końcówce odrobili straty. W 80 i 85 min. zdobyli dwa gole, ale na szczęście dla gospodarzy nie udało im się wyrównać.
Rodło Kwidzyn – Czarni Czarne 4:3 (3:1)
Bramki: Damian Sontowski 2 (6 i 49), Przemysław Maluchnik (17), Patryk Obiała (38) - Maciej Ciechanowski, Kamil Fortas, Tomasz Popielarz.
Rodło: Żuk – Synakiewicz, Reutt, Wojtaś, Trosko – Obiała, Maluchnik (60 Borowiecki) – Lewandowski, TAYO (66 Ekiert), Strzelecki (84 Szewczak) – Sontowski.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?