Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MMTS Kwidzyn rozbity przez Orlen Wisłę Płock. Kwidzynianie po przerwie zdobyli tylko 5 bramek z gry!

Mirosław Wiśniewski
Mirosław Wiśniewski
Kwidzynianie przegrali w Orlen Arenie różnicą aż 17 bramek
Kwidzynianie przegrali w Orlen Arenie różnicą aż 17 bramek Fot. materiały prasowe Orlen Wisły Płock
Szczypiorniści Orlen Wisły Płock nie pozostawili MMTS Kwidzyn żadnych złudzeń, ogrywając ich w zaległym spotkaniu PGNiG Superligi aż 34:17. Kwidzynianie musieli odrabiać straty już od 4 minuty, a katem czerwono-czarnych okazał się Niko Mindeghia. Zawodnik Nafciarzy rzucił rywalom aż 9 bramek i walnie przyczynił się do wysokiego zwycięstwa gospodarzy.

Wyjazdowy mecz kwidzynian z Orlen Wisłą Płock zgodnie z planem miał zostać rozegrany w październiku ubiegłego roku. Niestety koronawirus spowodował, że mecz był kilkakrotnie przekładany, aż w końcu zespoły zmierzyły się ze sobą właśnie teraz, tuż przed inauguracją rundy rewanżowej PGNiG Superligi. Faworytem spotkania bez wątpienia byli utytułowani gospodarze, wicemistrzowie Polski, uczestnicy rozgrywek Ligi Europejskiej, plasujący się na II miejscu ligowej tabeli.

Choć kwidzynianie z góry skazani byli na pożarcie, to pierwszego gola zdobył Jakub Szyszko, natomiast na trafienie gospodarzy musieliśmy czekać o 3 minuty. Co więcej chwilę po trafieniu Niko Mandeghii bramkarza Wisły pokonał także Damian Przytuła i kwidzynianie ponownie prowadzili w Orlen Arenie. W rewanżu ponownie trafił Niko Mandeghia, choć tym razem z rzutu karnego. W kolejnych minutach trafili natomiast wyłącznie gospodarze, którzy po 7 minutach prowadzili 6:2. Podopieczni trenera Bartłomieja Jaszki zdołali jednak poprawić swoją grę na tyle, że po kwadransie zbliżyli sęe do rywali na 2 bramki - 8:6. Niestety było to wszystko na co pozwolili tego dnia Nafciarze. Już w 20 minucie przewaga płocczan wzrosła do 5 bramek - 12:7, a cztery minuty później wynosiła już 8 trafień - 17:9. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się 10 bramkowym prowadzeniem Orlen Wisły – 21:11 i schodząc do szatni kwidzynianie nie mieli powodów do optymizmu przed drugą odsłoną tego spotkania.

Po przerwie sytuacja niewiele się zmieniła, a kwidzynianie nie potrafili poradzić sobie w ataku na bramę gospodarzy. Co więcej po efektownej serii 5 bramek Nafciarze powiększyli swoją przewagę do 15 bramek. Ostatecznie, po serii czterech trafień gospodarzy, kwidzynianie przegrali z wicemistrzami Polski 34:17.
Warto jednak dodać, że porażka w starciu z takimi gigantami PGNiG Superligi jak Kielce czy Płock wydaje się niemal pewna już na początku sezonu. Dla MMTS o wiele ważniejsze spotkanie odbędzie się 20 lutego 2021 r., kiedy to podopieczni trenera Bartłomieja Jaszki powalczą o punkty w Głogowie.

Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 34:17 (21:11)

Orlen Wisła: Morawski, Wichary - Daszek, Stenmalm, Vejin 4, Ruiz 4, Serdio 1, Susnja 1, Szita 5, Komarzewski 5, Krajewski 2, Terzić, Toto, Czapliński 3, Mindeghia 9.
MMTS: Dudek, Matlęga - Grzenkowicz 2, Orzechowski, Krieger, Peret 1, Zieniewicz 3, Kutyła, Guziewicz, Ossowski 1, Potoczny 2, Nastaj 1, Szyszko 2, Landzwojczak 2, Jankowski, Przytuła 3.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto