16 edycja tych zawodów odbywała się w lasach wokół miejscowości Rogulewo koło Gdyni. Na starcie stanęło ponad 460 zawodników, a rywalizacja odbywała się praktycznie w krajowej obsadzie. Ze względów epidemicznych impreza podzielona została jednak na dwa niezależne wydarzenia, aby zgodnie z przepisami sanitarnymi, można było zachować wymagane zalecenia w centrum zawodów.
Z kwidzyńskich zawodników najlepiej z trudnymi i bardzo górzystymi trasami na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego poradzili sobie: Iga Müller startująca w kategorii K16 (II LO), Paweł Pękal rywalizujący w M10 (SP6), Wiktor Müller startujący w M16 (ZS nr 1) oraz Edward Pokora (M75), którzy wygrali swoje kategorie wiekowe i stanęli na najwyższym stopniu podium. Na podium znalazła się także Katarzyna Szafarewicz, która zajęła II miejsce w kat. K10 (SP4), a na III miejscu w klasyfikacji generalnej Grand Prix Pomorza rywalizację ukończyli: Maja Roszak, startująca w kat. K45 i Paweł Kosowski rywalizujący w M21 Short. Oprócz medalistów na wyróżnienie zasługuje także IV miejsce Rafała Gąsiora w kat. M18 (II LO), V miejsca Hanny Perfikowskiej w kat. K16 (SLO), Katarzyny Kędzior w kat. K45, Marka Kisłowskiego w kat. M12 (SP Rakowiec) i Tomasza Müllera w kat. M50 oraz VI miejsce Wojciecha Dronia startującego w kat. M10 (SP6).
Siedem miejsc na podium, w tym 4 zwycięstwa, to doskonały prognostyk przed pierwszą w tym sezonie imprezą oficjalnej rangi mistrzowskiej. Mowa oczywiście o II rundzie Klubowych Mistrzostw Polski, które w dniach 4-6 września 2020 r. odbędą się w Warszawie i okolicach Pilawy na Mazowszu.
- To rzeczywiście dziwny sezon bowiem najpierw rozgrywamy II rundę KMP w zaplanowanym wcześniej terminie, a dopiero 2 tygodnie później pojedziemy do Świdnicy i Wałbrzycha na I rundę, która powinna być rozegrana w maju. Na cale szczęście w dobie koronawirusa uwidoczniło się bardzo wiele, jak się okazuje pozytywnych cech biegu na orientację. W zależności od zawodów startujemy z interwałem 1, 2 lub 3 minut, jak zwykle na linii startu w jednej minucie jest nie więcej niż 4 zawodników, a po lesie biegamy samodzielnie dzięki czemu mamy dużo przestrzeni bez wirusa w powietrzu. To powoduje, że w przeciwieństwie do wielu dyscyplin, bez kwarantann i szczególnej izolacji można rozgrywać najważniejsze zawody w sezonie – zauważa prezes UMKS Kwidzyn Tomasz Müller.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?