W zależności od grup taryfowych obniżka wyniesie od 0,01 do 4,26 procent. Przeciętna rodzina korzystająca z indywidualnego licznika zapłaci w skali roku mniej od kilkunastu do nawet 100 złotych. Dokładne kwoty są oczywiście uzależnione od konkretnego zużycia. Jeśli jest większe, także i obniżka jest większa.
- Warto zauważyć, że w listopadzie ubiegłego roku, w czasie kadencji poprzedniego prezydenta, przygotowano wzrost cen za ciepło o blisko 5 procent. Na początku grudnia, niemal w ostatniej chwili zablokowaliśmy wysyłkę tych dokumentów do Urzędu Regulacji Energetyki. Gdyby do tego doszło podwyżka byłaby już faktem - powiedziała podczas spotkania z dziennikarzami prezydent Beata Klimek, która tańsze usługi komunalne umieściła jako jeden z głównych punktów w swoim programie wyborczym.
Teraz okazuje się, że nie dość, że planowana podwyżka nie wejdzie w życie, to jeszcze stawki spadną. Jak to możliwe? Władze miasta mówią, że to efekt rozmów z francuskim udziałowcem OZC, ale także nowego, oszczędnego podejścia w zarządzaniu spółką cieplną.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?