Kilka tygodni temu Zagłębie, nieoczekiwanie dla wielu ekspertów, znajdowało się w strefie spadkowej, ale od tamtego czasu wiele się zmieniło. Zespół z Dolnego Śląska w pięciu ostatnich meczach uzbierał aż 7 punktów. Lubinianie pokonali Gwardię Opole, Górnika Zabrze i Pogoń Szczecin, a poza tym zremisowali z Chrobrym i napędzili stracha Vive Tauronowi Kielce, ulegając liderowi tylko czterema bramkami. To najlepiej świadczy o możliwościach tej drużyny.
MMTS też się jednak nie ma czego wstydzić. Kwidzynianie w tym sezonie spisują się świetnie i to pomimo plagi kontuzji, jaka dopadła zespół w ostatnich tygodniach. A nawet jak im się przytrafi gorszy dzień, tak jak w meczu ze Stalą, to też potrafią wygrać. Dlatego sobotni mecz zapowiada się naprawdę interesująco.
- To będzie na pewno najtrudniejszy mecz z tych rozgrywanych w ostatnim czasie, bo Zagłębie ma ostatnio dobrą passę i punktowało z mocnymi rywalami. Skoro jednak wygraliśmy w Lubinie, to teraz musimy zrobić wszystko, żeby wygrać również w Kwidzynie - tłumaczy trener MMTS Patryk Rombel.
Dobrą wiadomością jest na pewno powrót do zdrowia Macieja Pilitowskiego, który ostatnio nie grał z powodu kontuzji pachwiny, a to oznacza, że wśród rekonwalescentów są już tylko Maciej Mroczkowski i Przemysław Rosiak. Uspokajamy również kibiców, że na na pewno zagra Paweł Genda, bo sędziowie jego faul na czerwoną kartkę w poprzednim meczu uznali za zwykłe przewinienie.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?