To było niezwykle ważne spotkanie dla obu ekip, okupujących dolne rejony ligowej tabeli. Zarówno Tarnów jak i Kwidzyn mieli bowiem na swym koncie jedynie po 3 punkty zarobione za pokonanie mieleckiej Stali. Gorszym wynikiem punktowy należał jedynie do Piotrkowianina Piotrków Trybunalski, który z dorobkiem 2 punktów zamyka tabelę PGNiG Superligi. Komplet punktów zdobyty w tym meczu był więc podwójnie cenny.
Początek gry to jednak pasmo błędów i niedokładności z obu stron. Jako pierwsi przełamali się kwidzynianie, którzy po trafieniach Ryszarda Landzwojczaka po 5 minutach prowadzili 0:2. Niestety były to miłe złego początki w grze graczy MMTS. Przez kolejnych 15 minut kwidzynianie zupełnie nie potrafili bowiem pokonać bramkarza Tarnowa rzutem z gry. Dwukrotnie skutecznie wykorzystywał rzuty karne Nikodem Kutyła, ale przestój w skuteczności MMTS był aż nadto widoczny. Takich problemów nie mieli natomiast podopieczni Patrika Liljestranda, którzy zdobyli 9 bramek i po 20 minutach prowadzili we własnej hali 9:4. Na szczęście w końcówce pierwszej połowy kwidzynianie radzili sobie już nieco lepiej i po po rzucie Arkadiusza Ossowskiego zeszli na przerwę przy zaledwie trzybramkowej stracie - 12:9.
Po zmianie stron ton rywalizacji nadawały trafienia Rennosuke Tokudy i Arkadiusza Ossowskiego, a trzybramkowa przewaga gospodarzy utrzymała się do 45 minuty meczu - 17:14. Wówczas nastąpił kolejny kryzys kwidzyńskiego zespołu w ofensywie. MMTS przez 8 kolejnych minut zdobył bowiem zaledwie jedną bramkę z rzutu karnego (Nikodem Kutyła), podczas gdy rywale trafili sześciokrotnie. W 53 minucie gry Grupa Azoty prowadziła już zatem 23:15. Minutę później MMTS w końcu przełamał się po trafieniu Bartosza Nastaja. Gra stała się jednak wyrównana, a ośmiobramkowa przewaga gospodarzy utrzymała się do 55 minuty meczu - 25:17. W końcówce dominowali już kwidzynianie, jednak przewaga między zespołami była tak duża, że nie miało to wpływu na wyłonienie zwycięzcy tego spotkania. Czerwono-czarnym udało się jedynie nieco zmniejszyć rozmiary porażki, ale cenne punkty zostały w Tarnowie. MMTS po przegranych spotkaniach z Górnikiem i Grupą Azoty musi zatem szukać swojej szansy w kolejnych spotkaniach. Najbliższe, już w najbliższą niedzielę, 15 listopada 2020 r., czerwono-czarni rozegrają u siebie z Torus Wybrzeżem Gdańsk.
Grupa Azoty SPR Tarnów - MMTS Kwidzyn 26:23 (12:9)
Grupa Azoty: Małecki, Liljestrand - Tokuda 11, Majewski 3, Wojdan, Sanek 1, Kowalik, Kużdeba 2, Pedryc, Kniazieu 2, Mrozowicz 6, Yoshida 1.
MMTS: Matlęga, Szczecina - Grzenkowicz 2, Orzechowski 3, Kryński, Peret 2, Zieniewicz, Kutyła 8, Biegaj 1, Ossowski 3, Potoczny, Nastaj 1, Landzwojczak 2, Przytuła 1.
Wyniki 8 Serii PGNiG Superligi:
Orlen Wisła Płock - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 30:23 (15:13), Łomża Vive Kielce - Energa MKS Kalisz 32:25 (16:12), Górnik Zabrze - Gwardia Opole 23:24 (10:13), Grupa Azoty Tarnów - MMTS Kwidzyn 26:23 (12:9), Sandra SPA Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin (mecz odbędzie się 18 listopada 2020 r.), Torus Wybrzeże Gdańsk - Azoty Puławy (przełożony na inny termin), Stal Mielec - Chrobry Głogów (przełożony na inny termin).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?