MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kwidzyn. MMTS przegrał z Górnikiem Zabrze po bramce zdobytej w ostatnich sekundach meczu. Skuteczny rzut Aliaksandra Bushkoua

Mirosław Wiśniewski
Mirosław Wiśniewski
MMTS przegrał z zabrzanami po bramce straconej w ostatnich sekundach meczu
MMTS przegrał z zabrzanami po bramce straconej w ostatnich sekundach meczu Fot. Mirosław Wiśniewski
MMTS Kwidzyn przegrał przełożone starcie z Górnikiem Zabrze bramką zdobytą w ostatnich sekundach meczu. Zabrzanie znakomicie wykorzystali bowiem ostatnie 6 sekund meczu i po szybkim wznowieniu gry Aliaksandr Bushkou trafił piłką do pustej bramki gospodarzy. Tym samym Górnik srodze zrewanżował się kwidzynianom za porażkę z ubiegłego roku odniesioną niemal w identyczny sposób.

Obie drużyny, zarówno MMTS Kwidzyn, jak i Górnik Zabrze, dość długo czekały na wznowienie ligowej rywalizacji. Zakażenia wirusem SARS-CoV-2 i kwarantanna sprawiły, że zaplanowane spotkania musiały być przesuwane na bliżej nieokreślony termin. Dyspozycja obu ekip przed tym spotkaniem była więc sporą niewiadomą, choć minimalnym faworytem wydawali się zabrzanie, którzy w tym sezonie przegrali tylko z Płockiem i Kielcami.

Pierwsza połowa rozgrywana była falami, w których lepiej prezentowała się jedna lub druga ekipa. Mecz rozpoczął się od trafienia Bartłomieja Tomczaka z rzutu karnego, na co kwidzynianie odpowiedzieli bramkami Ryszarda Landzwojczaka i Andrzeja Kryńskiego (karny). Po 5 minutach gry MMTS prowadził zatem 2:1. Goście jednak szybko odrobili straty, a trzy bramki zdobyte pod rząd pozwoliły zabrzanom na objęcie dwubramkowej przewagi – 2:4. Na więcej nie pozwolili już kwidzynianie, którzy mocniej popracowali w obronie. W efekcie serię trzech bramek odnotowali gospodarze, którzy po trafieniach Jędrzeja Zieniewicza i Michała Potocznego ponownie wyszli na skromne prowadzenie w tym meczu – 5:4. Przewaga MMTS mogła być jeszcze wyższa, jednak Andrzej Kryński nie zdołał pokonać bramkarza Górnika z rzutu karnego. Niestety przewaga czerwono-czarnych została szybko roztrwoniona. Błędy w ataku spowodowały kolejne kontry rywali, którzy zdobywając 4 bramki z rzędu wyraźnie odskoczyli podopiecznym trenera Bartłomieja Jaszki – 5:8. Kwidzynianie starali się jednak szybko odrobić straty i już 3 minuty później, po golach Damiana Przytuły (karny) i Bartosza Nastaja tracili do rywali zaledwie jedną bramkę.

MMTS przegrał z Górnikiem Zabrze po bramce zdobytej w ostatnich sekundach meczu

Goście starali się powstrzymywać zapędy czerwono-czarnych, ale w 30 minucie kwidzynianom w końcu udało się doprowadzić do remisu po trafieniach Arkadiusza Ossowskiego i Michała Pereta – 10:10. Przed przerwą gola zdobył jednak jeszcze Marek Daćko i to goście schodzili do szatni w nieco lepszych humorach.
Po przerwie do remisu szybko doprowadził Michał Potoczny, a wyrównany stan gry utrzymał się do 37 minuty meczu – 13:13. Niestety później ponownie lepiej poczynali sobie zabrzanie. Gole Bartłomieja Bisa, Aliaskandra Boushoua i Jana Czuwary wyprowadziły Górnika na trzybramkowe prowadzenie. Serię rywali na szczęście przerwał jednak Damian Przytuła (karny). W 49 minucie, po trafieniu Patryka Grzenkowicza, kwidzynianie zmniejszyli natomiast rozmiar strat do zaledwie 1 trafienia – 16:17. Siedem minut później, bo golu Arkadiusza Ossowskiego, gospodarzom udało się natomiast doprowadzić do remisu – 21:21 i sprawa zwycięstwa w tym spotkaniu do końca pozostawała otwarta.

W ostatniej minucie, po kolejnej bramce Arkadiusza Ossowskiego, na tablicy świetlnej widniał remis 23:23 i zapowiadało się, że tym razem zwycięzcę wyłonią rzuty karne. Do końca pozostały bowiem jedynie 6 sekund! Tyle jednak wystarczyło, aby doprowadzić do szybkiego wznowienia, a Aliaksandr Bushou trafił piłką do pustej bramki osłabionego MMTS (dwie kary dla gospodarzy). Wchodzący na parkiet Jakub Matlęga nie zdążył wbiec do bramki, a zdobytą w ten sposób bramką zabrzanie zrewanżowali się za porażkę odniesioną w Kwidzynie w lutym 2019 r. Wówczas MMTS pokonał Górnika po bramce rzuconą przez Michała Pereta właśnie po szybkim wznowieniu ze środka doprowadzając do pokonania zabrzan 27:26. Tym razem to goście wykazali więcej wyrachowania w wykorzystaniu błędów rywali i komplet punktów trafił do graczy Górnika.

MMTS Kwidzyn - Gónik Zabrze 23:24 (10:11)

MMTS: Matlęga, Szczecina - Grzenkowicz 1, Orzechowski, Kryński 3, Peret 2, Zieniewicz 3, Guziewicz, Ossowski 4, Potoczny 3, Nastaj 1, Landzwojczak 1, Przytuła 5.
Górnik: Galia, Skrzyniarz - Bondzior, Daćko 2, Bis 2, Tomczak 2, Łyżwa 1, Sluijters 1, Czuwara 7, Bushkou 4, Gliński, Gogola 2, Kondratiuk 2, Dudkowski 1, Adamuszek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto