Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Prabut boją się biogazowni. Czego się obawiają i czy to realne zagrożenia? Omawiano to na październikowej sesji Rady Miejskiej

Karolina Staniszewska
Karolina Staniszewska
Mieszkańcy obawiają się biogazowni.
Mieszkańcy obawiają się biogazowni. Karolina Staniszewska
Temat biogazowni w Prabutach wraca jak bumerang. Choć sprawa nie jest jeszcze przesądzona, wzbudza wiele emocji i sprzeciwów mieszkańców. Dlaczego tak bardzo boją się biogazowni?

Biogazownia w Prabutach

Podczas październikowej sesji Rady Miejskiej w Prabutach znów wrócił temat biogazowni, która miałaby powstać w tym mieście. Po raz kolejny głos w sprawie zabrali mieszkańcy, którzy obawiają się tej inwestycji, a powody do obaw przedstawiają różne – od strachu przed katastrofą ekologiczną, przez wyludnianie się gminy, po utratę wartości działek i nieruchomości. Burmistrz Prabut, Marek Szulc starał się odpowiedzieć i wyjaśnić mieszkańcom, czy faktycznie jest się czego bać i jakie korzyści mogą wynikać z budowy biogazowni. - W tej biogazowni widzę interes dla mieszkańców i nie obawiam się, tak jak niektórzy, że biogazownia będzie dla gminy wielkim nieszczęściem – powiedział podczas obrad.

Jako pierwsza w temacie biogazowni głos zabrała Genowefa Szczotka ze Stowarzyszenia Ochrony Dziedzictwa Powiatu Kwidzyńskiego, która obawia się lokalizacji inwestycji.

- Proszę radę o to, by chronić mieszkańców. Proszę się zastanowić nad tym głębiej i pochylić nad tym terenem, który ma być prawdopodobnie przeznaczony pod budowę biogazowni. To jest bardzo blisko miasta, pod samym miastem, piękny teren. Warto się zastanowić, tym bardziej, że burmistrz powiedział, że obniżenie kosztów ogrzewania to możliwość, ale nie jest to pewne. Walory tego terenu są naprawdę nieocenione, bo naprzeciwko jest obszar chronionego krajobrazu i nie tylko. Z tą nowoczesnością proszę o ostrożność. To nasza prośba i sugestia – mówiła podczas sesji Genowefa Szczotka.

Jako kolejna wypowiedziała się mieszkanka Prabut, która niedawno kupiła nieruchomość w tym mieście: - Nie ukrywam, że temat biogazowni jest tematem dosyć tkliwym i chciałabym odnieść się do niego globalnie, nie zaś z punktu widzenia mieszkańców, którzy będą mieli tę biogazownie hipotetycznie zlokalizowaną bardzo blisko swoich nieruchomości. Natomiast chciałabym odnieść się do raportu o stanie Miasta i Gminy Prabuty z maja 2023 roku, który jasno mówi o tym, że Prabuty jako gmina się wyludnia. Społeczeństwo się starzeje i jest to znaczący problem tej gminy. Chciałabym tylko zauważyć, że niszczenie walorów przyrodniczych gminy, jakim są jeziora i tereny zielone, poprzez budowę takich inwestycji jak biogazownie zlokalizowanych tak blisko miasta i w tak atrakcyjnych przyrodniczo terenach, nie spowoduje zwiększenia ludności Miasta i Gminy Prabuty.

Czytaj też: Strażacy Miejskiej Ochotniczej Straży Pożarnej w Prabutach z nowym ciężkim wozem

- Trochę mały związek między dzietnością a biogazownią. Małe środowiska się wyludniają i to nie tylko dotyczy Prabut, ale i wielu takich ośrodków. Przenosi się ciężar życia młodych ludzi zwłaszcza do dużych aglomeracji, gdzie jest łatwiej o pracę, ale trudniej o mieszkanie. Doskonale rozumiem argument o urokach środowiska, sam jestem miłośnikiem przyrody. Chcemy czy nie, w tej biogazowni dziś widzimy diabła, a za 10 lat takich biogazowni będzie pełno, a gaz ziemny już być może nie będzie wykorzystywany do ogrzewania, bo się okazuje, że to surowiec, który niszczy środowisko. Chcemy czy nie chcemy, ta zielona energia do naszych domów zawita, do naszych przedsiębiorstw i firm. To naprawdę kwestia czasu, więc trzeba oczywiście wyważyć i ten zielony urok i zieloną energię – odpowiedział burmistrz Marek Szulc.

Kolejne obawy mieszkańców dotyczą utraty wartości nieruchomości i działek, które są w sąsiedztwie miejsca, w którym miałaby powstać biogazownia. - Jestem najbliższym sąsiadem tej działki. Po sąsiedzku posiadam 10 hektarów ziemi i gdy powstanie biogazownia, to ja stracę najwięcej na tej działce. Jeśli kiedykolwiek chciałbym sprzedać działkę, to nikt ode mnie tego nie kupi przez sąsiedztwo biogazowni. Nigdy w życiu jej nie sprzedam, ta ziemia utraci na wartości. Dlatego jestem przeciwny biogazowni – mówił Mirosław Pakulski.

- Proszę się przejechać w stronę oczyszczalni ścieków, gdzie są budynki mieszkalne i działki wytyczone pod mieszkalnictwo. Sąsiedztwo biogazowni nijak się ma do sąsiedztwa oczyszczalni, bo w sąsiedztwie oczyszczalni ścieków są odkryte zbiorniki i czasami naprawdę tam śmierdzi. Nie jest to oszałamiający odór, ale jest to nieprzyjemne, a mimo to za płotem stoją domy. Ja bym tego nie demonizował. Zgadzam się z panem, że pan zainwestował i naruszamy pana interes, ale w interesie jakiejś grupy ludzi, która odniesie z tego korzyści. Może będziemy mieli tańsze oświetlenie miasta z powodu tej biogazowni w przyszłości. Może nasze instytucje będą miały tańszy prąd? My tego do końca nie wiemy. [...] Nie widzę tu zagrożeń typu zatrucie jeziora, rezerwatu, czy szczury – tych obaw nie podzielam, bo wiem, jak działają biogazownie – mówił M. Szulc.

Na łamach „Gazety Prabuckiej” burmistrz jeszcze raz starał się rozwiać wątpliwości i strach mieszkańców związany z budową biogazowni. Poinformował także, że protestujący przeciw biogazowni skorzystali ze swojego uprawnienia i zaskarżyli postępowanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

- Sprawa jest w toku, jednakże burmistrz ma ustawowy termin rozstrzygnięcia wniosku o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Jeśli wnioskodawca spełnia określone przepisami warunki lokalizacji inwestycji, burmistrz pod rygorem kar finansowych jest zobowiązany do wydania DWZ. Nie oczekując na rozstrzygnięcie SKO przeciwnicy biogazowni złożyli obywatelski projekt uchwały o sporządzeniu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego między Prabutami a Raniewem, wykluczającego lokalizację biogazowni. O tym, czy taki plan zostanie sfinansowany i sporządzony zadecydują radni Rady Miejskiej – napisał w listopadowej „Gazecie Prabuckiej” Marek Szulc.

Nagranie sesji Rady Miejskiej w Prabutach znajdziecie TUTAJ.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto